Wieżowce i tragedie

0
0
0
/

Wieża Babel w Piśmie Świętym została przedstawiona jako symbol ludzkiej pychy. Później wysokie budowle stawały się symbolem manifestacji wiary. Ponad stumetrowa buddyjska pagoda Szwedagon, katedra Notre-Dame i inne obiekty sakralne budowane wzwyż jakby same w sobie stanowiły zaprzeczenie tego, jak postrzegana była Wieża Babel.Obecnie wysokie budowle mają charakter prestiżowe. Kilkusetmetrowe biurowce czy apartamentowce stają się symbolami swoich miast, dowodami na zamożność i powodzenie firm budząc podziw i zazdrość. Zdarza się też, że wieżowce mają też wymiar symboliczny: planowana za czasów II Rzeczypospolitej Wieża Wolności, Pałac Kultury i Nauki powstały jako monumentalny dowód potęgi i dominacji Związku Radzieckiego, wreszcie nowojorska One World Trade Center (która początkowo miała nazywać się Freedom Tower czyli... Wieża Wolności) powstała w miejscu szczególnym dla mieszkańców Nowego Jorku i wszystkich Amerykanów. Książka ,,Najwyższe budowle świata" zajmuje się właśnie kwestią drapaczy chmur. Już jednak na początku muszę zaznaczyć, że tytuł wprowadza czytelnika w błąd sugerując mu lekturę o budynkach najwyższych z najwyższych. W rzeczywistości jednak jest to po prostu książka o wieżowcach. Wybór jest tu dość dowolny, mamy tu wieżowce, które kiedyś były rekordzistami, współczesne olbrzymy, oraz te, które po prostu są wieżowcami i nigdy nie nosiły miana najwyższych. Tak więc obok Taipei 101 mamy też TP S.A. Tower. Warto też dodać, że jest to przekład książki anglojęzycznej (o której nie mogę znaleźć informacji w Internecie), może więc ten drugi budynek dodano do polskiego wydania? Każda strona poświęcona jest jednemu budynkowi, zawiera dane na temat jego wysokości, liczby pięter oraz jego krótką historię oraz ciekawostki. Opisy budynków są pobieżne, książka niekiedy sprawia wrażenie niedopracowanej. Tym niemniej jeśli patrzeć na nią jako na punkt wyjścia do samodzielnego zgłębiania tematu to spełnia swoje zadanie, zarysowując historię i dodając jakąś ciekawostkę. Uwagę wymagającego odbiorcy przyciągają natomiast zdjęcia. Są co prawda niewielkiego formatu, ale dzięki nim książka staje się albumem. I chyba właśnie jako album sprawdza się najlepiej. Widać więc, jak zmieniła się rola wysokich budowli. Warto znać ich historię choćby po to by zrozumieć podejście człowieka do tego, co monumentalne, choć zarazem  odbiorca kieruje swe myśli ku tragicznym wymiarom monumentalizmu - wszak zamach na World Trade Center w 2001 był tragedią dla wielu mieszkańców Nowego Jorku. Śmierć tylu ludzi wstrząsnęła wtedy każdym. Rozpoczęło się polowanie na Osamę bin Ladena,  pojawiły się również teorie, że to rząd odpowiada za zamach. Pamiętając o śmierci ludzi, którzy nie wrócili wtedy do domu z pracy warto być też świadomym, że nie był to pierwszy zamach na ten kompleks. Pierwszy zamach na World Trade Center, który miał miejsce w 1993 roku również pochłonął ludzkie życia. Przypomnijmy więc o zapomnianym zamachu na World Trade Center, który został przyćmiony przez tragedię 2001 roku. Ramzi Jusuf i jego współtowarzysze, oczywiście powiązani z Al-Kaidą postanowili zdetonować ładunek wybuchowy w podziemnym parkingu północnej wieży. Eksplozja miała doprowadzić do zmieszczenia wieżowca i przewrócenia na sąsiedni. Zamachowcy podłożyli ładunek wybuchowy na parkingu, następnie uciekli - ochrona była marna. Bomba wybuchła zgodnie z planem. W wyniku zamachu śmierć poniosło 6 osób, byli też ranni. Ludzie panikowali, ale nie zabrakło też heroizmu, dwóch ludzi, pomimo przerażenia znosiło wiele pięter w dół koleżankę, która poruszała się na wózku inwalidzkim. Cztery piętra zostały uszkodzone, choć tym razem osoby znajdujące się w budynku miały szczęście w nieszczęściu, konstrukcja budynku wytrzymała. Niemal wszyscy zamachowcy stanęli przed sądem. Jeden z nich jednak, Abdul Rahman Jassmin, który wymknął się sprawiedliwości. Do dziś poszukiwany jest przez FBI, które za pomoc w jego schwytaniu obiecuje dużą ilość pieniędzy. Ofiary zamachu zostały uczczone fontanną, która stanęła pomiędzy oboma wieżowcami. Fontanna została zniszczona w 2001 roku, jednak jej elementy wydobyto z gruzów. 6 osób, które zginęły w 1993 roku zostały uczczone w tym samym miejscu co 3000 tych, którzy stracili życie w 2001 roku. W 1993 roku terrorystom udało się podłożyć bombę, między innymi przez złą ochronę kompleksu. Jednak tamtego dnia tysiące ludzi wróciło bezpiecznie do domów. W 2001 roku pomimo aktów odwagi ze strony służb jak i zwykłych nowojorczyków zginęło tysiące ludzi. Przez fanatyzm, który tym razem zwyciężył. Fot.Pixabay

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną