Wnuk ofiary katastrofy smoleńskiej uzyskał status osoby pokrzywdzonej

0
0
0
/

Piotr Walentynowicz, wnuk śp. Anny Walentynowicz, jako pierwszy Polak otrzymał status pokrzywdzonego w rosyjskim śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej. Status osoby pokrzywdzonej daje możliwość wglądu w materiały zebrane przez Rosjan podczas śledztwa. Mecenas Lech Obara, przedstawiciel prawny Piotra Walentynowicza, mówi, że na odpowiedź Rosji trzeba było sporo czekać - Przez długi czas, od chwili skierowania wniosku w listopadzie 2017 roku, nie mieliśmy żadnej odpowiedzi z Rosji. W końcu sami się o nią upomnieliśmy. Wówczas otrzymaliśmy odpowiedź, że Piotrowi Walentynowiczowi Główny Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, który prowadzi śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej, przyznał status osoby pokrzywdzonej – powiedział nam mecenas Lech Obara, prezes Stowarzyszenia Patria Nostra. Piotr Walentynowicza w ubiegłym roku postanowił, że chce włączyć się, jako bliski krewny ofiary, do rosyjskiego procesu ws. „naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa ruchu i eksploatacji transportu powietrznego przez osobę zobowiązaną do przestrzegania tych przepisów w związku z katastrofą smolotu TU- 154M Sił Powietrznych RP w dniu 10.IV. 2010 r.” – Jestem bliskim krewnym Anny Walentynowicz, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, mam więc pełne prawo wiedzieć jakie czynności w postępowaniu dotyczącym śmierci mojej babci prowadzą Rosjanie – powiedzial nam Piotr Walentynowicz. Na swego przedstawiciela prawnego Walentynowicz wyznaczył mecenasa Lecha Obarę. Ten znany olsztyński prawnik zauważa, że do tej pory wszystkie próby uzyskania dokumentów dotyczących rosyjskiego procesu (trwa on już 7 lat) podejmowane przez czynniki rządowe i polską dyplomację, nie przyniosły żadnego efektu, dlatego warto było spróbować dokonać tego na drodze prawnej. - Jako doświadczony prawnik widzę, że najlepszym sposobem dojścia do akt sprawy, szczególnie do zgromadzonych dowodów, jest włączenie się w nią. Włączyć się może osoba pokrzywdzona, czyli bliski krewny ofiary katastrofy smoleńskiej, czyli m.in. Piotr Walentynowicz – mówi mec. Lech Obara. Piotr Walentynowicz w listopadzie 2017 roku skierował do Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej wniosek o włączenie się do sprawy. Powołuje się w nim na art. 42 paragraf 8 rosyjskiego kodeksu karnego „w sprawach karnych o przestępstwa, następstwem których jest zgon osoby, prawa poszkodowanego…przechodzą na jednego z jego bliskich krewnych”. Mecenas Obara znalazł już rosyjskich prawników, którzy zdecydowali się reprezentować w procesie stronę pokrzywdzonego Piotra Walentynowicza. Prawnik nie ukrywa, że choć prawo jest po stronie powoda Piotra Walentynowicza, to jego włączenie do procesu przez rosyjskie sądownictwo było maksymalnie trudne. Mecenas Lech Obara twierdzi, że włącznie się do sprawy, może pozwolić na wgląd w wiele bardzo ważnych dokumentów, m.in. dotyczących czynności ws. katastrofy smoleńskiej przeprowadzonych przez rosyjski wymiar sprawiedliwości do tej pory. Fakt, że strona polska nie bierze udziału w rosyjskim śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej, wynika z przyjętej w tej sprawie przez Rosję i zaakceptowanej przez poprzednią ekipę rządową, tzw. konwencji chicagowskiej. Uniemożliwia ona udział prawników reprezentujących RP w rosyjskim śledztwie oraz dostęp do znajdujących się w Rosji dowodów w tej sprawie m.in. wraku samolotu. Według rosyjskiego prawa udział w śledztwie może mieć bliski krewny osoby pokrzywdzonej. Piotr Walentynowicz, wnuk znanej działaczki Solidarności, śp. Anny Walentynowicz ( zginęła w katastrofie smoleńskiej) oraz reprezentujący go mecenas Lech Obara chcą włączyć się do trwającego od 7 lat w Rosji postępowania karnego ws. „naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa ruchu i eksploatacji transportu powietrznego przez osobę zobowiązaną do przestrzegania tych przepisów w związku z katastrofą smolotu TU- 154M Sił Powietrznych RP w dniu 10.IV. 2010 r.”

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną