Czy rząd ograniczy prawo do posiadania broni czarnoprochowej?

0
0
0
/

W rękach Polaków jest aż 400 tysięcy sztuk broni czarnoprochowej. Jest to możliwe dzięki temu, że na tę broń nie trzeba mieć zezwolenia.         Broń czarnoproochowa to broń, w której wystrzeliwanie pocisku jest skutkiem spalania czarnego prochu. Była ona powszechnie używana do końca XIX w. W XX w. wprowadzono rozwiązania nowocześniejsze, które nie wymagają mozolnego ładowania prochu grożącego wybuchem. Broń ta może by zanikła, ale prawo pozwalało kolekcjonerom na nabywanie replik tej broni bez pozwolenia. Stała się więc bardzo popularna. Na strzelnicach są specjalne tory dla miłośników tej broni. Jest to alternatywa dla wszystkich tych, którzy chcą mieć broń, a nie stać ich by starać się o bardzo kosztowne zezwolenia na broń palną, albo nie mają cierpliwości, żeby miesiącami załatwiać dziesiątki pozwoleń, w efekcie czego wcale nie muszą otrzymać prawa do broni. Teraz podobno rząd po cichu szykuje nowelizację ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią i amunicją. Możliwe, że już z końcem września rząd ostatecznie rozbroi Polaków i wprowadzi regulacje znacznie ograniczające prawo do posiadania tej broni. Nowe prawo ma nakazywać ubieganie się o szereg pozwoleń i certyfikatów, jak posiadanie badań nad jakością broni, co znowu będzie wiązało się z takimi kosztami i formalnościami, że zniechęci miłośników broni. W Polsce odsetek posiadaczy broni palnej wynosi 1,3 na 100 mieszkańców i jest jednym z najniższych w Europie. Dla przykładu w Niemczech jest to 30 sztuk, a w Szwajcarii 45.  

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną