Władze chińskiej prowincji Sinciang przyjęły rozporządzenie, które zakazuje pokazywania filmów zachęcających do dżihadu oraz obecności religijnych symboli w miejscach publicznych.

Nowe przepisy zabraniają wyświetlania i dystrybucji w obiektach kultu religijnego i ich pobliżu, filmów dotyczących dżihadu, religijnego ekstremizmu i terroryzmu. Zakazane ma być też noszenie elementów ubioru mogących być kojarzonych z religijnym radykalizmem oraz odbywanie wyznaniowych praktyk w budynkach publicznych, firmach i instytucjach. Ich miejscem będą jedynie zaakceptowane przez władze gmachy. Rząd zaznaczył również, że ceremonie ślubne i pogrzebowe nie powinny odbywać według zasad religijnych.

Ponadto karane grzywną w wysokości 5-30 tysięcy juanów (2,7- 16 tys. PLN) będą wszelkie publikowane czy przekazywane informacje mogące mieć negatywny wpływ na jedność narodową, stabilność społeczną czy potęgujące nienawiść etniczną.

Nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2015 roku.

Dzień przed ogłoszeniem wiadomości o rozporządzeniu, w znajdującym się w prowincji Sinciang mieście Shache doszło do ataku, w wyniku którego zginęło 15 osób, a kolejnych 14 zostało rannych. Napastnicy ruszyli na znajdujący się na ulicy tłum z materiałami wybuchowymi i nożami.

Tylko w bieżącym roku w starciach na tle religijnym zginęło w tym regionie Państwa Środka 145 osób, a przedstawiciele zamieszkującej go islamskiej mniejszości Ujgurów(stanowiącej ok. 45% populacji prowincji) stoją też za zamachami w innych częściach Chin, m.in. dopuścili się w poprzednim roku ataku na Placu Tiananmen, w którym zginęło 5 osób, a 40 odniosło obrażenia. Stojące za tym i wieloma innymi zamachami osoby, zostały już skazane na karę śmierci.

Jakub Klimkowicz

Za: China Daily, Reuters

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.