Takie przekonanie wyraził cytowany przez rosyjską agencję informacyjną wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Aleksiej Meszkow, podkreślając, iż działania sojuszu są obliczone na zdestabilizowanie sytuacji w tej części Europy.

To jedno z najbardziej ekstremalnych oświadczeń płynących ze strony Kremla, który deklaruje, że nie będzie patrzył bezczynnie na dokonującą się na zachodzie militaryzację oraz prowadzone manewry wojskowe. - Władze Rosji podejmą wszelkie możliwe kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa swoim obywatelom, niezależnie od tego, której części kraju dotyczy problem - zapowiedział Meszkow.

Wnioskując z tej wypowiedzi, należy się spodziewać dalszego zaostrzenia relacji między Kremlem a Waszyngtonem i innymi stolicami państw zrzeszonych w NATO. Przy czym wszystko wskazuje na to, iż nowa "Zimna Wojna" to najbardziej optymistyczny z możliwych scenariuszy.

KMK

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.