Młodzi lewicowcy apelują do opozycji, by naśladowała PiS

0
0
0
/

Ideowa lewica jest ewidentnie rozczarowana i zmęczona użeraniem się z emerytami z groteskowej opozycji. Tak można zinterpretować artykuł „Młodym nie jest wszystko jedno. Tylko nie chcą krzyczeć „Precz z Kaczorem dyktatorem!”” autorstwa publikującej w „Gazecie Wyborczej” Natalii Sawki, który ukazał się na lewicowym portalu „Krytyka Polityczna”. Odnosząc się do tekstu gwiazdy TVN Doroty Wellman, która skrytykowała młodych za ignorowanie protestów groteskowej opozycji, lewicowa publicystka stwierdziła, że lepiej groteskowa opozycja zastanowiła by się co takiego zepsuła, że młodzi się do niej nie garną. Natalia Sawka przypomniała starszej koleżance z telewizji, że dla 20 i 30 kombatanckie wspominki emerytów z antyPiSu to tylko historia bo w czasach gdy młodzi lewicowcy (w tym i publikująca w „Gazecie Wyborczej” i „Krytyce Politycznej” publicystka) chodzili „blokady antyfaszystowskie” to pani Wellman „prowadziła programy śniadaniowe”. I dla młodych lewicowców większe znaczenie ma ich własne kombatanctwo z czasów III RP niż wspominki Wellman – kolega lewicowej publicystki „dostał pochodnią w głowę. Koleżanka racą w nogę. Spaliły jej się rajstopy” - jak można sądzić po tekście lewicowej publicystki, nic tak kobiety, nawet z lewicy, nie zaboli jak utrata rajstop. W ramach licytowania się na kombatanctwo z emerytami z groteskowej opozycji, lewicowa publicystka przypomniała seniorce groteskowej opozycji, że w III RP „wiosną współorganizowaliśmy Manify, a potem Marsze Równości, na których uczyliśmy się, jak budować wspólnotę opartą na solidarności i równości wszystkich bez względu na wiek, rasę, płeć czy orientację seksualną. Blokowaliśmy eksmisje, organizowaliśmy manifestacje pierwszomajowe, sprzeciwiając się umowom śmieciowym, (…) nie zgadzaliśmy się na niesprawiedliwe warunki pracy w fabrykach”. Lewicowa publicystka przypomniała seniorce mediów, że gdy młoda lewica walczyła, to „dziennikarskie elity” wyśmiewały młodych lewicowców, uznawały ich za przeszkodę, obciążenie dla budżetu, oskarżały o lenistwo i awanturnictwo, przeintelektualizowanie, bezpodstawne krytykanctwo, brak entuzjazmu dla rzeczywistości Unii Europejskiej, dzięki której można „jeździć na wakacje czy studiować za granicą”. Bzdurne wypowiedzi emerytów z groteskowej opozycji wkurzyły Natalie Sawkę bo wbrew antyPiSowskiej propagandzie młodzi wcale nie żyli w III RP w luksusie tylko latali „za granicą dzięki tanim liniom lotniczym. Pracowaliśmy w fabrykach, sprzątaliśmy pokoje w hostelach, zmywaliśmy naczynia w restauracjach. Część wróciła, część została. Do wyjazdu zmusiła nas sytuacja finansowa, bo w Polsce pracowaliśmy za 1500 zł na umowach śmieciowych (…) biorąc nadgodziny, za które potem nikt nam nie płacił. (...) bez ubezpieczenia, w duchu modląc się, by nie złamać nogi, bo potem musielibyśmy zadłużyć się, by płacić za leczenie”. Publicystka „Krytyki Politycznej” wypomniała seniorom nienawidzącym PiS, że w tak gloryfikowanej przez nich III RP, młodzi tracą połowę pensji na wynajęcie mieszkania lub mieszkają z rodzicami, tyrają „od rana do wieczora, nie mając czasu na spotkania z bliskimi”, nie mając czasu ani na lektury ani na działalność społeczną, wiedząc, że nie maja szans na emeryturę. Lewicowa publicysta wypomniała też seniorce z groteskowej opozycji, że ta krytykując młodych, sama nie angażuje się w protesty, tym bardziej, gdy wielu młodych pomimo braku czasu i pieniędzy prowadzi realną działalność pomocową dla potrzebujących. Zdaniem lewicowej publicystki seniorka znana z mediów nie zna realnego życia, i warto by je poznała by nie obrażała młodych ludzi, i przestała się dziwić, „że można nazywać dresiarza patriotą (...) Bo patriotą może być każdy, nawet ten stojący pod blokiem”. Według lewicowej publicystki „protest nie polega jedynie na wychodzeniu pod Sejm, by krzyczeć: „Precz z Kaczorem dyktatorem!”. Nawet jeśli miliony z nas wyjdą pod budynek parlamentu i zaczną napierać na barierki w okrzyku: „Wypierdalać!”, to i tak nic to nie zmieni”. Lewicowa publicystka uważa, że rządy PiS są szkodliwe dla Polski, ale w opozycji „nie ma pomysłu, co z tym zrobić. Dlatego, zamiast się obrażać na młodych, może warto zastanowić się, co robicie nie tak”. Autorka tekstu z „Krytyki Politycznej” proponuje emerytom z groteskowej opozycji by najpierw zastanowili się nad swoimi błędami zanim zaczną „rzucać inwektywami w innych”. Zdaniem Natalii Sawki „ludzie popierają PiS, nie dlatego, że są omamieni ich polityką, ale dlatego, że PiS daje im atrakcyjną ofertę wyborczą, dzięki której mają zapewnione podstawowe potrzeby – ekonomiczne i godnościowe. Mam na myśli np. świadczenie 500+, wyprawkę 300+”. W opinii autorki tekstu z „Krytyki Politycznej” pełna irracjonalnej nienawiści i agresji taktyka groteskowej opozycji jest błędna - „wykrzykiwanie do przeciwników, że demolują państwo, nic nie da. Jedyną ofertą, która działa, bo tak robią politycy obozu rządzącego, jest spotykanie się z wyborcami. To polega na podaniu ręki. Zrobieniu wspólnego zdjęcia. Rozmowie i wysłuchaniu. Nie na obrażaniu, pokazywaniu środkowego palca i wyśmiewaniu”.  

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną