Kamila Makowska – niezwykła dziewczyna, która nigdy się nie poddaje

0
0
0
/

Najpierw białaczka, później przeszczep serca, niedawno nowotwór. Jedno jest pewne: Kamila wie jak cenne jest życie. Po pokonaniu raka może w końcu zapomnieć o chorobie i zacząć żyć. [caption id="attachment_78300" align="alignnone" width="805"] fot. Anna Łukaszewicz[/caption] Kamila Makowska to niezwykła 17-latka z Bydgoszczy, która w swoim krótkim życiu przeszła naprawdę wiele. Życie jej nie oszczędzało, mimo to nigdy się nie poddawała i zawsze wierzyła, że pokona wszystkie przeciwności losu i zacznie w końcu szczęśliwie żyć.

Walka z chorobą

Kamila Makowska urodziła się w 2001 roku w Bydgoszczy. Od razu po urodzeniu wykryto u niej ostrą białaczkę. Na przeżycie miała zaledwie 25%. Lekarze nie dawali jej szans. Mimo to jej silny organizm wygrał z chorobą. W 2011 roku okazało się, że potrzebuje nowego serca, rok później je otrzymała. Cztery lata temu wykryto u niej chłoniaka Burkitta IV stopnia, który rozlał się na cały organizm. Pomimo wszystko Kamila nigdy nie straciła nadziei i wierzyła w lepsze dni. Przejść przez piekło pomogła jej wiara w Boga. Dużo się modliła, rozmawiała z Bogiem, zwierzała się mu. To dawało jej siłę, by przetrwać najgorsze i najtrudniejsze chwile w swoim życiu.
"Uwierzyłam w to, że mogę zwyciężyć również tą chorobę. Siłę do walki dawał mi Bóg. Uwierzyłam Mu i w jego moc uzdrowienia. Chorując powiedziałam sobie ze nie poddam się. Nie wyobrażam sobie życia mojej rodziny beze mnie. Mam sporo jeszcze do przeżycia." - mówi portalowi Prawy Kamila.
Podczas choroby założyła bloga, by móc w formie pamiętnika publikować w nim swoje przemyślenia. Motywowała innych do walki. Wzruszyło to tysiące ludzi, w tym Martynę Wojciechowską, która opisała jej historię na swoim Facebooku.
"Chodziłam do dzieci w szpitalu i je wspierałam. Zabijałam im czas i chciałam żeby miały również kogoś przy tej chorobie. Bawiłam się z nimi w różne zabawy, gry." - wspomina.
17-latką zaczęły interesować się także media. Dziewczyna zaczęła udzielać wielu wywiadów pojawiła się nawet w Pytaniu Na Śniadanie, w którym opowiedziała o sobie i swojej chorobie.

 „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”

Jak się okazało, by pokonać raka Kamila potrzebowała dawcy szpiku. Niestety podobieństwo znalezienia genetycznego bliźniaka było bardzo trudne. Mimo to 17-latka przekonała się, że na świecie jest jeszcze wielu ludzi, którzy są naprawdę dobrzy i zawsze chętni do pomocy. Jedną z nich jest 16-letni Kuba. Udało mu się skontaktować się z Fundacją DKMS, która ma bazę dawców szpiku i wyjść z pomysłem, by w swoim regionie zorganizował akcję na szukanie kolejnych chętnych.
"Przeczytałem jej blog, na którym opisywała swoje zmagania z chorobą. Miałem łzy w oczach, ale i poczucie, że to niezwykła osoba, której trzeba i warto pomóc. Pobiegłem do Pani Dyrektor w mojej szkole i namówiłem ją by udostępniła salę na czas wydarzenia. (…) Udało się zorganizować część artystyczną: występy zespołów, uczniów, by tym którzy przyjdą, nie było nudno ale ciekawie. (…) i w dniu imprezy pojawiło się około 200 osób.” – mówi Kuba dla jednej z gazet.
Na szczęście stan Kamili diametralnie się poprawił, dzięki czemu nie potrzebowała już przeszczepu. Ale Kuba zrobił dla niej tak wiele, że na pewno zapamięta go do końca swojego życia. Świat potrzebuje takich ludzi, którzy zmieniają go na lepsze.
„Świata nie zmieniłem, ale może ciut go poprawiłem.” – dodaje skromnie chłopak.

Kamila Makowska – młoda wojowniczka

W 2016 roku udało jej się pokonać chorobę nowotworową. Kamila Makowska – ta młoda wojowniczka napisała nawet list do swojej choroby.
„Ja Kamila Makowska, która pokonała białaczkę i przeżyła przeszczep serca. Nie dałam się tobie pokonać. Pomimo, że byłam w stanie depresyjnym. Pomimo, że chciałaś moją rodzinę i mnie załamać psychicznie. Pomimo, że poznałam się na ludziach. Jak napisałam w pierwszym liście, będziesz schodziła w dół, w dół, aż na dno. W końcu spadłaś na to dno, a ja osiągnęłam cel. (...)".- czytamy na blogu Kamili.
Obecnie „Makosia” bo tak mówią do niej znajomi czuje się bardzo dobrze. Jak mówi w końcu może żyć jak normalna nastolatka. Ponadto ma jeszcze wiele marzeń i celów. Portalowi Prawy zdradziła swoje plany.
"U mnie fantastycznie. Właśnie idę do szkoły średniej o kierunku turystycznym. Planuję spełniać swoje marzenia i cele. Również zaczynam się zbierać po depresji. Jeszcze z nią walczę, lecz czuję się silniejsza. Zastanawiam się czy, aby wkrótce nie udzielać się charytatywnie. W przyszłości mam również plany związane z pomocą. Czuję, że w głębi duszy jestem potrzebna ludziom. Chce im pomagać. Planuję również w chwili wolnej i jak przyjdzie do mnie wena pisać bloga i nadal motywować ludzi oraz dzielić się z moimi przemyśleniami."
Jakie jest jej pragnienie? Nigdy więcej nie chorować, bo „to raczej powiedziałby każdy, kto przeszedł poważną chorobę.”

Marzenia w głowie zbierz- spełnią się jeśli chcesz”

Jednym z jej największych marzeń jest poznanie niemiecko-tureckiej aktorki Meryem Uzerli znanej m.in. z roli Hurrem w serialu „Wspaniałe Stulecie.”   Makosia ma jeszcze wiele do zrobienia. Teraz gdy pokonała wszystkie przeciwności losu, może w końcu zapomnieć o chorobie i zacząć żyć. Nie przestaje jednak pisać swojego bloga. W przyszłości chciałaby zostać pisarką.
„Moją historią oraz blogiem, chcę Was uświadomić, że życie jest piękne, pomimo problemów nie warto narzekać. Trzeba doceniać to co się ma, bo można to stracić"- kończy.
BLOG KAMILI    

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną