Jak się TVP i sądy bawią – sprawa zakochanego sędzi Piotra Gąsiorka

0
0
0
/

W dniu 3 września poznański sąd zakazał rozpowszechniania reportażu TVP o sędzi Piotrze Gąsiorku. Uznając, że może on naruszać dobre imię sędziego znanego z działalności przeciwko „dobrej zmianie” w wymiarze sprawiedliwości w ramach stowarzyszenia Iustitia. W dniu 3 września poznański sąd okręgowy zakazał Telewizji Polskiej rozpowszechniania reportażu programu "Alarm" o sędzim Iustitii Piotrze Gąciarku. W ocenie sądu materiał pominął te fakty, które były w sprzeczności z założeniami autorów programu, a uwypuklił i wykazał tylko te, które stawiają wyżej wymienionego w złym świetle. Co prawda Sąd Okręgowy w Poznaniu jeszcze nie rozstrzygnął pozwu Gąciarka, lecz wydał tak zwane postanowienie zabezpieczające. Z kolei Telewizja Polska obecnie konsultuje swoje stanowisko z prawnikami, żeby wydać odnoszące się do sprawy oświadczenie. Jakoś przez trzy dni niczego jednak nie wydała. W reportażu który pojawił się w programie telewizyjnym „Alarm” opowiedziano historię z 2013 roku, kiedy to wówczas 40-letni sędzia Piotr Gąciarek poznał na portalu randkowym 20-latkę, a miał ją prześladować. Po wstępnym okresie, kiedy wybrankę swojego serca obsypywał prezentami, chociaż nigdy nie spotkali się na żywo. Autorzy reportażu mieli ten fakt pominąć, tak samo jak kłamstwa owej pani, która twierdziła, że nie przebywa w Polsce, ponieważ pełni służbę wojskową w Afganistanie. Sam powód nie tylko przekazywał jej prezenty materialne, ale również pożyczył pieniądze, na łączną kwotę 17 tys. zł. Sędzia twierdził, że kobieta podawała się na portalu randkowym za inną osobę, prosiła go o potrzebne jej rzeczy, np. telefon, otrzymała od niego też gotówkę. Obiecywała sędziemu, że odda pieniądze w kwocie 17 tysięcy zł po swoim powrocie z Afganistanu. Dopiero kiedy pomimo kilku wyznaczonych terminów zwrotu długu nie oddała mu zaległych pieniędzy nasłał na nią organy ścigania i oskarżył o zarzut wyłudzenia. W materiale miała się również znaleźć insynuacja, że to właśnie wpływy i pozycja zawodowa sędziego Gąciarka spowodowały, że kobieta została skazana na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Faktem jest, że w podobnych sytuacjach, przy podobnych oszustkach prokuratura potrafi latami nic nie robić, albo wykazywać niską szkodliwość społeczną czynu. Sam znam taki jeden przykład wielokrotnej oszustki z Łodzi i Warszawy, która nigdy nawet przed sądem nie stanęła. Tak więc wkład pana sędziego w działania organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości wcale nie jest wykluczony, ale także nie ma na takie działanie żadnych dowodów. Tak więc telewizja zwyczajnie przesadziła. W programie znalazły się również informacje, że sędzia jest bardzo mocno zaangażowany w krytykę zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości i mocno się udziela w Stowarzyszeniu Iustitia. Obrażony sędzia Piotr Gąsiorek pozwał telewizję za naruszenie dóbr osobistych i poinformował media, że „domaga się w pozwie zakazania rozpowszechniania materiału oraz złożenia oświadczenia, że zawiera on informacje nieprawdziwe i krzywdzące”. Nie ma co szydzić z zakochanego sędziego, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że słuchając tego człowiek ma deja vu. Jakby oglądał setki filmów i seriali o oszustach, ewentualnie nawet klasycznych bajek w rodzaju filmu „Zakochany kundel”. Trudno się oprzeć wrażeniu, że ponad czterdziestoletni mężczyzna powinien być poważniejszy i rozumniejszy. Zwłaszcza, że wykonuje zawód zaufania społecznego. Tak więc powinien być dużym chłopcem. Wysyłanie kasy dla kobiety, której się w życiu na oczy nie widziało jest porównywalnie głupie, jak liczenie na to, że policja ci pomoże, kiedy wataha imigrantów cię napadnie w nocy, na odludziu. Z drugiej strony każdy pragnie miłości. Jak pokazał przykład sędziego Gąsiorka, czy posła Pięty im wyższe stanowisko tym gorzej się kryzys wieku średniego objawia. I nic się na to nie poradzi. W końcu obaj są facetami, a faceci są prości. Ze swojej natury i budowy. I zachowują się w sposób, który jest wyjątkowo przewidywalny. W sumie to nie nasza wina, że tak nas natura ukształtowała. Raczej to wina samej Matki-Natury. A przecież nie będziemy swojej matce pluli w twarz przechodząc na homoseksualizm. Piotr Stępień

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną