Zdaniem eksperta działania eurobiurokratów niszczą Unię Europejską

0
0
0
/

Na stronie „Nowej Konfederacji” ukazał się artykuł „Juncker ukazuje przyszłość Unii” autorstwa Tomasza Grosse (profesora Uniwersytetu Warszawskiego, eksperta Instytutu Sobieskiego i Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego) według którego „propozycje Junckera, które mają zapewnić większą jedność w Europie, w rzeczywistości mogą przyczynić się do jeszcze większych podziałów”.
[caption id="attachment_79503" align="alignnone" width="809"] fot. Jan Bodakowski[/caption]
Jak przypomina Tomasz Grosse „we wrześniu 2018 roku szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wygłosił swoje ostatnie orędzie o stanie Unii Europejskiej. Nie jest to jednak tylko sentymentalne pożegnanie się tego weterana polityki europejskiej z funkcją. Jest to bardzo ważna wskazówka dotycząca tego, jak establishment europejski postrzega przyszłość Unii. Wiele spośród propozycji wymienionych przez przewodniczącego Komisji było bowiem od wielu miesięcy intensywnie dyskutowanych w Brukseli i w Strasburgu, a wcześniej były proponowane m.in. przez dyplomatów niemieckich i francuskich”. Zdaniem eksperta „w orędziu najczęściej padło słowo „jedność”. Juncker apelował o większą spójność w UE zwłaszcza w związku z wyzwaniami globalnymi. Jest też ona potrzebna w obliczu kłopotów wewnętrznych, a jej praktyczną realizacją powinna być solidarność między państwami. Tak więc dążenie do jedności jest według elit proeuropejskich czymś niezwykle istotnym w nadchodzącej przyszłości. Powinna ona prowadzić do poprawy zarządzania w UE, a tym samym do szybszego i lepszego rozwiązywania problemów wewnętrznych lub odpowiadania na wyzwania globalne”. Według eksperta „to, co wydaje się nie mniej ważne, to sposoby, w jaki ta polityczna jedność ma być osiągana. Ze słów Junckera wynika, że myśli głównie o dwóch działaniach. Po pierwsze o zwiększeniu zakresu spraw, w których decyzje będą podejmowane w głosowaniu większościowym. Po drugie, o nacisku na implementację prawa unijnego w państwach członkowskich”. W opinii eksperta „wśród nowych obszarów objętych głosowaniem większościowym Juncker wymienił m.in. politykę zagraniczną UE, jak również sprawy podatkowe. Jednak według „Financial Times”, obecnie w Unii dyskutuje się o około 40 nowych obszarach mających zostać objętych taką procedurą decyzyjną. Wśród nich jest też polityka obronna i wieloletnia perspektywa finansowa (a więc budżet UE). Głosowanie większościowe może poprawić sprawność zarządzania, ale też daje przewagę największym państwom, mającym przeważającą siłę głosów w instytucjach międzyrządowych. Niechętne tej reformie są przede wszystkim państwa mniejsze, które mogą być systematycznie przegłosowywane w bardzo ważnych dla nich obszarach. Ponadto, należy pamiętać, że niektóre państwa straciły w ostatnich latach zaufanie do liderów integracji, a tym samym podejrzliwie podchodzą do kwestii głosowania większościowego. Według naukowców (m.in. Fritza W. Scharpfa) w istniejących ramach ustrojowych Unii przegłosowywanie mniejszych państw jest sprzeczne z zasadami demokracji, gdyż może prowadzić do pominięcia woli większości wyborców w danej wspólnocie politycznej. Niestety, póki co na poziomie europejskim nie ma prawdziwej demokracji, przynajmniej zgodnej z podstawowymi standardami tego ustroju”. Zdaniem eksperta „orędzie Junckera zapowiada również położenie nacisku na egzekwowanie zasady rządów prawa i wyroków Trybunałów Sprawiedliwości UE. Ma to związek z chęcią zwiększenia implementacji prawa europejskiego przez państwa członkowskie, a tym samym wdrażania decyzji podejmowanych zgodnie z coraz częściej stosowanym większościowym trybem procedowania. Ma to uczynić Unię bardziej skuteczną, m.in. w zakresie reagowania na kryzys migracyjny. Juncker zapowiadał federalizację zarządzania tym obszarem. I nie chodzi jedynie o ustanowienie europejskich mechanizmów zarządzania uchodźcami (np. powołania Europejskiej Agencji Uchodźców). Dotyczy również przekazania na poziom UE kompetencji w polityce migracyjnej i ochronie granic, które do tej pory były w gestii władz narodowych. Przykładowo Juncker wspomniał o wzmocnieniu (do 10 tysięcy) europejskiej straży granicznej. Według propozycji opracowywanych obecnie przez Komisję ma ona mieć uprawnienia autonomiczne w stosunku do narodowych straż granicznych, co może prowadzić do przejęcia odpowiedzialności przez instytucje unijne za ochronę granic i egzekwowania na nich prawa unijnego. Wśród innych propozycji Junckera znalazły się m.in. legalne sposoby organizowania napływu imigrantów z Afryki, jak również objęcie programem Erasmus docelowo ponad 100 tys. studentów z państw afrykańskich”. Jak informuje ekspert „w orędziu Junckera pojawiło się wiele innych propozycji, mniej lub bardziej racjonalnych lub niekiedy tylko życzeniowych. Niektóre są bardzo kontrowersyjne wśród państw członkowskich. Najważniejsza jednak jest ścieżka strategiczna poprawy zarządzania w UE zarysowana w jego wystąpieniu. Polega ona na zwiększeniu liczby spraw głosowanych większościowo i następnie ich zdecydowane wdrażanie na mocy zasady praworządności. Wywołuje to kontrowersje z uwagi na zwiększanie deficytu demokratycznego w UE. Dlatego coś, co ma zapewnić większą jedność w Europie – może przyczynić się do jeszcze większych podziałów w przyszłości. Opinie eksperta pokazują, że jeżeli Polacy chcą by Polska była normalnym krajem i rozwijała się gospodarczo to muszą przygotować się do opuszczenia Unii Europejskiej która systematycznie stacza się w odmęty faszystowskiego szaleństwa. Jan Bodakowski  źródło: nowakonfederacja.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną