Po trupach do celu?

0
0
0
/

Jean Marie Le Pen - to legenda francuskiej polityki. Zawsze mówi co myśli, nie boi się opinii innych. Nigdy nie zmienił swoich poglądów. Niedawno skończył 90-lat. Czy zatem oskarżenie Jean Marie Le Pen jest słuszne?  Jean Marie Le Pen to znany, francuski polityk, który nigdy nie boi się mówić to co myśli. Nigdy też nie zmienił swoich poglądów, zawsze trwał wytrwale przy swojej idei - pomimo wielu zmian, do których doszło we Francji przez te wszystkie lata. Le Pen regularnie prowadzi bloga, na którym dzieli się swoimi przemyśleniami.

"Wierzę, że pedofilia, znalazła swoje korzenie (...) w podziwie dla homoseksualizmu". - napisał w 2016 roku.

Został oskarżony o homofobię i między innymi za te słowa ma stanąć przed sądem.  Le Pen w jednym z wywiadów wyznał, że nie czuje nienawiści do homoseksualistów.

"Rozróżniam homoseksualistów i" homoseksualistów ", którzy przekształcają swój osobisty wybór seksualny w ideologię politycznąOsoby LGBT to lobby, które chce wpłynąć na opinię i jest przedstawicielem społeczności bez mandatu." - zaznaczył. 

Czy, więc to zdanie, które pojawiło się na blogu powinno być powodem pozwu? Czy tylko Jean Marie Le Pen komentuje pojęcie homoseksualizmu w Internecie? Czy trzeba zawsze udowadniać swoje racje? Czy nie istnieje jakaś wolność słowa? Na te pytania odpowiedzcie sobie państwo sami. Przypomnijmy, że Le Pen trafił do szpitala - powodem miało być wyczerpanie procesem, w którym oskarża się go o homofobię. Czy nawet w tym momencie nie czas, by opuścić miecze? Czy to kolejna historia, gdzie liczy się wszystko tylko nie człowiek?

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną