Bohaterski, francuski policjant nie będzie upamiętniony. "To mogłoby urazić muzułmańską społeczność"

0
0
0
/

Skandaliczne wieści płyną z Francji. W marcu, podczas ataku w Trebes zginął policjant, który dobrowolnie zgłosił się do wymiany za jednego z zakładników przetrzymywanych przez islamskiego terrorystę, domagającego się uwolnienia Salaha Abdeslama. 49-letni Arnaud Beltrame umożliwił nieustanny kontakt z antyterrorystami dzięki ukrytej komórce, ale zginął podczas akcji, kiedy 26-letni terrorysta zaczął strzelać zabijając cztery osoby.  Rada Miejska Marsylii chciała uhonorować bohaterskiego funkcjonariusza poprzez nazwanie jednej z ulic jego imieniem. Do tego jednak nie dojdzie. Oficjalny powód to "niewystarczająco prestiżowe" miejsce. Tymczasem Stephane Ravier, jeden z członków rady, będący jednocześnie członkiem Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen wyznał prawdziwy powód odmowy. "Lewicowi, socjalistyczni i komunistyczni decydenci, odmówili przyjęcia nazwy jednego z miejsc na terenie 15. dzielnicy w Marsylii po Arnaud Beltrame. Pierwsze, nieprawdziwe uzasadnienie mówiło, że jest to miejsce niewystarczająco prestiżowe. Dopiero później poznaliśmy prawdziwą wersję: jeśli nadamy temu miejscu imię Arnaud Beltrame, społeczność muzułmańska może potraktować to jako prowokację" – tłumaczył. Skandaliczna decyzja rady miejskiej Marsylii pokazuje jedynie to, że Francja jest laicka już tylko z nazwy. W rzeczywistości, zatracając wiarę chrześcijańską, straciła także poczucie własnej tożsamości, a już teraz musi ustępować mocnej presji wyznawców Mahometa.  
Źródło: dorzeczy.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną