Dobry wynik Rafała Trzaskowskiego w wyborach na prezydenta Warszawy zaskoczył nawet kibicującym mu na co dzień mediom. Newsweek wydrukował okładkę o dogrywce, a tymczasem kandydat Koalicji Obywatelskiej rozstrzygnął bitwę na swoją korzyść już w pierwszej rundzie. Na oficjalne wyniki wciąż czekamy, ale uwagę przykuwają... szczegóły.
Aż 66,49 proc. uzyskał Rafał Trzaskowski... w areszcie śledczym w Białołęce. Tylko 13,9 proc. więźniów oddało głos na Patryka Jakiego. Podobny gust wyborczy miały kobiety osadzone w areszcie na Grochowie, gdzie kandydat Platformy Obywatelskiej również zdeklasował głównego rywala proporcją głosów 58,06 proc. do 16,3 proc.
"W obu zakładach na trzecim miejscu uplasował się Marek Jakubiak z Kukiz‘15 - 5,24 proc. w Białołęce i 9,68 w Grochowie. Stosunkowo dobry wynik uzyskał również Piotr Ikonowicz - odpowiednio 5,24 i 4,84 proc. Osadzeni z Białołęki dali 3,66 proc. poparcia dla Janusza Korwin-Mikkego. Osadzone z Grochowa natomiast popierały Jacka Wojciechowicza - 4,84 proc. i Jana Śpiewaka - 3,23 proc. Pozostali kandydaci w obu zakładach nie zdobyli więcej niż 2 proc. głosów"
– pisze Onet.
Źródło: Onet.pl
Fot. Rafał Trzaskowski/Facebook