Od kilku dni w sieci aż wrze o "Tęczowym Piątku". Znany ze swoich antyreligijnych poglądów poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski także wypowiedział się w sprawie akcji, którą zorganizowano wczoraj w polskich szkołach. Polityk nawiązał przy tym do Konstytucji.
26 października 2018 roku na długo zapadnie w pamięć nie tylko rodzicom dzieci chodzących do szkół, w których zorganizowano "Tęczowy Piątek", ale także wielu innym. Działalność spotkała się z publiczną krytyką i sprzeciwem komentatorów, polityków, a także Episkopatu. Jak podkreśla Kampania Przeciw Homofobii, będąca organizatorem przedsięwzięcia,
te wszystkie działania są po to, aby młode lesbijki, geje, osoby biseksualne, transpłciowe i queer poczuły, że w szkole też jest miejsce dla nich.
Głos sprzeciwu w sprawie "Tęczowego Piątku" zabrał także o. Tadeusz Rydzyk:
-
To jest rewolucja neomarksistowska, ona idzie przez świat. Czy Polska też się będzie temu poddawała? Pytam: gdzie jest Ministerstwo Edukacji? Gdzie jest Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego? Biało-czerwona czy tęczowa? Tylko gospodarka czy też duch narodu? Jaki duch? „Niczym Sybir, niczym knuty i cielesnych tortur król, lecz narodu duch otruty – to dopiero bólów ból” – mówił poeta. To przeżyliśmy w naszej historii nie jeden raz
- mówił założyciel Radia Maryja.
Z kolei poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski uważa, że słowa krytyki płynące z Torunia naruszają Konstytucję. Chodzi o artykuł, który obejmuje równouprawnienie związków wyznaniowych i kościołów.
- "
Tęczowy piątek” jest znakomitą edukacyjną inicjatywą. Gdyby takich pomysłów, zamiast religii w szkołach,było więcej, Polska byłaby otwartym,świeckim krajem. Rydzyk kwestionując ideę „Tęczowego piątku” narusza 25 art. Konstytucji
- napisał na Twitterze polityk.
Źródła: dorzeczy.pl, Twitter/Krzysztof Mieszkowski