Bodakowski: Gdy UE wprowadza cenzurę przypominamy jak działała cenzura w PRL

0
0
0
/

Gdy Unia Europejska pracuje nad niewprowadzonym cenzury w internecie, która skutecznie zlikwiduje niezależne portale i dystrybucje niewygodnych informacji dla korporacji i lewicy, opozycja urządzała wiece poparcia dla Unii Europejskiej. Pewna logika w tym była. Na demonstracjach groteskowej opozycji często można spotkać funkcjonariuszy MSW – PRL, którym PiS ograniczył wysokość emerytur, można więc podejrzewać, że Unie Europejską popierają też i pracownicy PRLowskiej cenzury. Wprowadzanie cenzury internetu przez Unie Europejską jest im niewątpliwie bardzo bliskie. O tym co można było pisać, a o czym pisanie było zakazane, decydował w PRL przede wszystkim Komitet Centralny PZPR. Ministerstwo Kultury decydujące o tym kto może być artystą a kto nie, tak jak i inne urzędy było podporządkowane władzom komunistycznej partii. O tym co można pisać, a co należy przemilczeć decydował Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (oraz podległe mu Wojewódzkie Urzędy Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk). O niedopuszczenie do publikacji politycznie niepoprawnych treści dbał też Wydział IV Departamentu III MSW (nadzorujący intelektualistów). Już od 1948 roku cezura w okupowanej przez komunistów Polsce nie dopuszczała do publikacji tekstów: chwalących katolicyzm, niedoceniających ZSRR i komunistycznej „Polski”, doceniających zachód, krytykujących zapóźnienie technologiczne komunistycznej „Polski” na tle zachodu, krytykującą codzienną rzeczywistość PRL, krytycznych wobec PRL. Nawet w czasie liberalizacji cenzury w 1956 roku zakazana była krytyka PRL i systemu socjalistycznego. „Oficjalnie cenzura była instytucją tajną, znajdująca się niejako poza państwowymi [oficjalnymi] normami prawnymi”. Jednak kolportaż bez zezwolenia cenzury był karany nawet więzieniem. Zakazane było też wspominanie o istnieniu cenzury. Cenzura kontrolowała prasę (w i tak należącą do PZPR), radio, telewizje, publikacje z PRL i zagranicy, regularne i nieregularne, drukarnie, biblioteki. Departament publikacji naukowych cenzurował podręczniki, publikacje historyczne, filozoficzne, ekonomiczne, lekarskie, psychologiczne. Departament widowisk i publikacji kulturalnych cenzurował literaturę, księgozbiory i biblioteki. Cenzura miała wytyczne i instrukcje od KC PZPR – niestety nie zachowały się księgi zapisów i zaleceń, przetrwały wewnętrzne czasopisma z instrukcjami. Większość cenzorów była działaczami partii. W cenurze zatrudniano pracowników partii, administracji, resortu. W cezurze była duży ruch kadr (spowodowany niskimi zarobkami, strachem przed odpowiedzialnością, złymi warkami pracy, brakiem przywilejów jakie można było mieć pracując w innych resortach). W czasie kilkumiesięcznego szkolenia cenzor poznawał instrukcje dotyczące tajemnic państwowych, wojskowych, gospodarczych. Po II wonie światowej cenzura zakazywała wszelkich (w tym i negatywnych) wspomnień o Żołnierzach Wyklętych i antykomunistycznej opozycji. Nie wolno było pisać nawet o amnestiach i sukcesach komunistów w walce z podziemiem antykomunistycznym. Cenzura nakazała nawet napisać wstęp do powieści o Robin Hoodzie by jego leśny oddział nie kojarzył się z partyzantami NSZ. Z czasem zaczęto pisać o AK, jednak przez cały okres PRL na cenzurowanym byli narodowcy. W PRL „najbardziej negatywne, a zarazem stałe stanowisko zajęto wobec podziemia narodowego reprezentowanego przez Narodowe Siły Zbrojne. Już od czasów wojny komuniści przypisywali NSZ ideologie faszystowską i role sojuszników Hitlera, traktując tą organizacje jako wrogą i skupiającą największych zbrodniarzy i bandytów”. Celem komunistów była biologiczna likwidacja narodowców i usunięcie pamięci o niej. Widać więc, że dzisiejsza wroga narodowcom narracja lewicy i groteskowej opozycji powiela komunistyczne kłamstwa o narodowcach, co wskazuje na komunistyczne korzenie tych środowisk. Wiele ciekawych informacji o pracy cenzury można znaleźć w wydanej przez IPN 384 stronicowej publikacji „Cenzura wobec tematu II wojny światowej i podziemia powojennego w literaturze polskiej 1956–1958” autorstwa Agnieszki Kloc, Praca „Cenzura wobec tematu II wojny światowej i podziemia powojennego w literaturze polskiej 1956–1958” „składa się z pięciu rozdziałów ułożonych w sposób tematyczny. Każdy podrozdział został podzielony na dwie części: w pierwszej przeanalizowano dzieła literackie, w drugiej analogicznym badaniom zostały poddane pamiętniki, wspomnienia, reportaże i dzienniki”. Jak informuje IPN „w rozdziale I (Przemiany w latach 1956–1958) została przedstawiona specyficzna sytuacja polityczna, społeczna i kulturalna w Polsce w dobie względnej liberalizacji systemu politycznego. Rozdział II (Cenzura wobec obrazu walki Polaków z Niemcami) otwiera część pracy zawierającą szczegółową analizę porównawczą tekstów. Ukazano tu stosunek cenzury do utworów podejmujących tematy kampanii polskiej 1939 r. w kontekście wojny z III Rzeszą, Polskiego Państwa Podziemnego oraz powstania warszawskiego. Rozdział III (Cenzura wobec obrazu totalitaryzmu radzieckiego i relacji polsko-radzieckich) został poświęcony zagadnieniu cenzurowania kwestii najbardziej drażliwych z perspektywy władzy – dotyczących tzw. problemu radzieckiego. W tej części pracy prześledzono proces kontroli tekstów, w których autorzy nawiązywali do agresji wojsk radzieckich na Polskę w 1939 r., włączenia Kresów Wschodnich RP do Związku Radzieckiego, zbrodni katyńskiej, zesłań Polaków w głąb ZSRR lub pisali o Armii Czerwonej w sposób odmienny, niż nakazywała propaganda. W IV rozdziale (Cenzura wobec obrazu wojny na świecie) pokazano dokonywane przez cenzurę modyfikacje obrazu Armii Polskiej walczącej na Zachodzie, a także Armii Andersa ewakuowanej z ZSRR. Dla przeciwwagi zbadano również stosunek cenzury do opisów Wojska Polskiego nadchodzącego wraz z Armią Czerwoną ze wschodu. Ponadto zaprezentowano obraz wojny w Europie i na świecie, jednak już bez udziału polskich żołnierzy jako centralnych bohaterów uczestniczących w działaniach wojennych. W ostatnim rozdziale (Cenzura wobec obrazu podziemia powojennego) przeanalizowano zagadnienie cenzorskich manipulacji w kreowanym przez autorów obrazie podziemia niepodległościowego na ziemiach polskich. Dodatkowo, jako materiał porównawczy, został uwzględniony stosunek cenzury do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii”. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną