Warszawski „Pogrom 1905” żydowskich prostytutek - świetny retro thriller polityczny

0
0
0
/

Powieść Wacława Holewińskiego „Pogrom 1905” bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Choć w Polsce wychodzi wiele bardzo dobrych pozycji literatury faktu, to niestety brakuje zajmującej beletrystyki. Retro thriller polityczny „Pogrom 1905” to świetnie napisana, niezwykle dynamiczna, plastyczna i wciągająca powieść historyczna, historia pełna zbrodni, pięknych kobiet i politycznie niepoprawnych faktów z historii okupowanej przez Rosjan oraz zamieszkałej przez Żydów Warszawy początków XX wieku. Akcja powieści opowiada o pogromie zaplanowanym i przeprowadzonym przez żydowskich kryminalistów na żydowskich prostytutkach i ich alfonsach, podczas, którego zmuszone biedą do prostytucji kobiety były sadystycznie okaleczane i mordowane. Wszystko to przy pełnej akceptacji rosyjskiego okupanta. Zapewne Żydzi stanowili 1/3 mieszkańców miasta (w 1938 roku Żydów w Warszawie było 368 tysięcy, czyli niemal 30% ludności miasta). W mieście legalnie pracowało 16.000 prostytutek (prostytucja i sutenerstwo były przed I wojną światową czymś legalnym oraz powszechnym – kobiety do prostytucji zmuszał głód i bieda), zapewne drugie tyle prostytutek świadczyło swoje usługi nielegalnie. Żydowskie prostytutki były brudne, biedne i wyniszczone świadczeniem menelom dziesiątek usług seksualnych dziennie. Szokującym problemem ówczesnej Warszawy i ziem polskich zamieszkałych przez Żydów był organizowany przez żydowskich kryminalistów handel kobietami. Żydzi sprzedawali dziewczynki w wieku od 10 lat do burdeli w Ameryce Południowej, Indiach i tych działających w zaborze rosyjskim. Norma było to, że dochód z prostytucji zapewniały żydowskim alfonsom kobiety porwane, trzymane w brudnych norach, gwałtami i biciem zmuszane do świadczenia usług seksualnych. Społeczność Żydowska w Warszawie podobnie jak na całych ziemiach polskich, wbrew dzisiejszej propagandzie głoszącej bogactwo Żydów (by móc dziś wymuszać od współczesnej Polski nienależny haracz dla środowisk żydowskich) żyła w większości w skrajnej nędzy (stanowiąca niewielki odsetek wśród Żydów finansjera żydowska miała przy tym gigantyczne majątki). Opisane w powieści żydowska Warszawa była zamkniętej w własnej żydowskiej społeczności, nie mającej często jakichkolwiek kontaktów z Polakami. Dla współczesnych Polaków przerażający jest obraz rosyjskiej Warszawy. Miasta spacyfikowanego i kontrolowanego przez Rosjan. Miasta szyldów w języku rosyjskim, rosyjskich gazet, sklepów, kontrolowanego przez tysiące rosyjskich policjantów (czerpiących dochody z działalności przestępczej), żandarmów, kozaków. Zinfiltrowanego przez rosyjską bezpiekę Ochranę i szpicli rosyjskiej policji. Autor powieści świetnie ukazał jak dla Rosjan okupacja obcego kraju jest czymś naturalnym i usprawiedliwionym moralnie. Miłym dla serca Polaków, opisanym w powieści akcentem jest powszechne wśród Rosjan poczucie obcości w Polsce, tego, że spotykają się z powszechną pogardą i nienawiścią Polaków, są zastraszeni przez polskich terrorystów. Ukazani w powieści rosyjscy okupanci doskonale rozumieją, że Polacy Rosji nie zrozumieją, nie uwierzą Moskwie, Rosji nie pokochają, i zawsze pozostaną buntownikami. Galeria postaci „Pogromu 1905” jest niezwykle barwna. Są wśród nich Rosjanie. Zastraszony zamachami terrorystycznymi PPS rosyjski generał gubernator Konstantin Kławidjiewicz Maksymowicz. Czujący pewną sympatię do Polaków szef żandarmerii Andriej Nikołajwicz Marynarskij. Konstantin Andrejewicz Jurin rosyjski policjant, żywiący odrazę do Warszawy i Warszawiaków, oraz swojej brzydkiej i niepłodnej żony Nastai (podobnie jak mąż czująca odrazę do Warszawy i małżonka), zastraszony przez polskich terrorystów, mający kłopoty ze zdrowiem. Bohaterami powieści są Żydzi: przyzwoity lekarz prostytutek Goldenberg (miłośnik uznawanych za antysemickie powieści Teodora Jeske-Choińskieg), gangster Mosze Goldszmit (religijny alfons, handlujący prostytutkami, mający swoich konfidentów w rosyjskiej policji), alfons Abram Fisz (mający pięć prostytutek, w tym 13 i 15 letnią), rosyjski policjant Wiktor Grun (torturami skutecznie wymuszający przyznanie się do winy, handlarz kobietami do burdeli, zajmujący się wymuszeniami haraczów i szantażami, czerpiący dochody z stręczycielstwa swoich alfonsów). Wśród bohaterów powieści są też Polacy. Właścicielka luksusowego burdelu Szlimowsa,. Wkręcony w działalność terrorystyczną PPS Kudelka. Ateista i ideowy komunista z PPS terrorysta „Szczerba”. Prostytutki (pochodząca z patriotycznej rodziny Yvett wspierająca terrorystów z PPS). Dziennikarz Wawrzyniec Oluski. Zaletą powieści „Pogrom 1905” jest ukazanie tego jak manipuluje się nastrojami Polaków. Zdaniem jednego z rosyjskich bohaterów powieści „wystarczy postawić dobra diagnozę, rzucić hasło, które z lubością” ludzie uznają za swoje, po to by odwrócić uwagę społeczeństwa od tego co rządzący uważają za zagrożenie dla swojej władzy. Wideo. Wacław Holewiński o najbardziej warszawskiej z jego książek i szokujących wydarzeniach w 1905 roku: Jan Bodakowski   

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną