Mimo ciążących na Jerzym Owsiaku podejrzeń i całego skandalu dotyczącego celów, na jakie fundacja tego człowieka przeznaczyła zebrane przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy pieniądze, Ministerstwo Obrony Narodowej postanowiło reklamować imprezę na swoich oficjalnych stronach internetowych już po zakończeniu wielkiego finału.

„Dziś ostatni dzień aukcji, na której można wylicytować komplet beretów wojskowych przekazany przez wicepremiera, ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy” - to jedna z głównych informacji na stronie MON, dla resortu tak ważna, że aż wyciągnięta na slider.

„W ramach 23 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wojsko uczestniczyło w około 90 przedsięwzięciach, aukcjach, koncertach, pokazach sprzętu wojskowego. Od początku stycznia trwały też aukcje internetowe. Wylicytować można było m.in. trzydniowe szkolenie poligonowe, rejs jachtem trening ciśnieniowy w komorze hiperbarycznej czy lot na symulatorze i spotkanie z pilotami samolotów F-16” pęka z dumy resort obrony.

Ciekawe, że organa rządowe w sposób zupełnie jawny wspierają szemraną inicjatywę lewackiego pieszczocha, natomiast organizacje przeznaczające ponad 90 proc. swoich dochodów na pomoc najbardziej potrzebującym  muszą radzić sobie same.

Karolina Maria Koter

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.