Abp Henryk Hoser o patologiach życia społecznego w Polsce i na Zachodzie

0
0
0
/

Katolicka Agencja Informacyjna opublikowała niedawno niezwykle mocny i bardzo ważny wywiad z arcybiskupem Henrykiem Hoserem, pasterzem diecezji warszawsko-praskiej oraz Przewodniczącym Zespołu Ekspertów KEP ds. Biotycznych. Hierarcha stanowczo stwierdził w rozmowie, że odejście od nauczania Jana Pawła II to duszpasterska zdrada.

 

W wywiadzie, który przeprowadzili Alina Petrowa-Wasilewicz i ojciec Jacek Szymczak OP, ksiądz arcybiskup opisał patologię życia społecznego w Polsce i na świecie - aborcję, nienawiść do rodzin, demoralizację i ogłupienie Polaków, koszty społeczne emigracji, kryzys rodziny, zagrożenie ze strony liberalizmu i mas-mediów wrogich rodzinie, patologię seksualizacji życia społecznego, ideologię gender, ignorowanie przez polityków w Polsce i na Zachodzie woli społeczeństwa broniącego rodziny i przeciwstawiającego się demoralizacji.


Abp Henryk Hoser zapowiedział podjęcie walki o zachowanie nauczania katolickiego o rodzinie, które negowane jest przez katolików z zlaicyzowanego Zachodu w czasie zbliżającego się synodu w sprawie rodziny. Moderniści domagają się między innymi udzielania komunii rozwodnikom. Zdaniem arcybiskupa wymogiem zachowania wierności wierze katolickiej jest zachowanie nierozerwalności małżeństwa a nie akceptowanie rozwodów. Zachowanie ortodoksji jest też zdaniem pasterza diecezji warszawsko-praskiej niezbędne z powodu postępującej laicyzacji wśród katolików, którzy przyjmują kulturę liberalną i akceptują konkubinaty wśród młodych ludzi. Przyczynę tej patologii hierarcha dostrzega w zaniku „świadomość czy znajomość czym jest sakrament małżeństwa” i akceptacji konkubinatów przez starsze pokolenie.


Kolejną patologią opisaną przez arcybiskupa Hosera jest zdemoralizowanie Polaków przez wieloletnią aborcję. Patologię polegającą na tym, że polskie społeczeństwo jest „społeczeństwem postaborcyjnym. Jest w nim ogromna trauma, zakodowana w pamięci somatycznej setek tysięcy osób, kobiet i mężczyzn”. Żywią oni syndrom poaborcyjny, obawiający się agresją „wobec kobiet w ciąży, a także matek z małymi dziećmi, zwłaszcza wielodzietnych”. Stan ten potęgowała wieloletnie kreowanie przez media negatywnego wizerunku rodzin wielodzietnych jako patologii.


Za jedną z poważnych przyczyn kryzysu rodzin, obawiającego się w tym, że 30 proc. małżeństw się rozpada i te tendencje rosną, ksiądz arcybiskup uznał emigrację, która prowadzi do niewierności małżeńskiej, rozpadu rodzin, przejęcia patologicznych wzorów postępowania rodziców przez dzieci z rozpadających się rodzin.


W swym wywiadzie arcybiskup Hoser zwrócił uwagę na patologie wynikłe z liberalizmu gospodarczego i zaapelował o to, by państwo chroniło i wspierało rodziny. Zdaniem księdza arcybiskupa „od czasów industrializacji całe ludzkie życie zostało podporządkowane produkcji. Społeczeństwa podporządkowane są produkcji, efektywności, maksymalizacji zysku. Jednostka jest trybikiem w tym procesie, a optymalizacja zysku została dziś doprowadzona do absolutnej perfekcji, do bezwzględnego drenażu społeczeństwa. (...) Należałoby osłabić te mechanizmy i stworzyć osłonę społeczną, ekonomiczną, również dla rodziny i jej przyszłości. Marketing uważa, że rodzina zmniejsza i osłabia produkcję, odciąga od niej”.

Według ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej „analitycy marketingu uznali, iż rozwody są korzystne dla handlu detalicznego, gdyż wymuszają rekonstrukcję gospodarstw domowych. (...) Podobnie jest u singli - pustkę także ma wypełnić konsumpcja. W związku z tym działania prorozwodowe są perspektywą na uzyskanie konsumentów, a Polska nie jest wyjątkiem”.


Arcybiskup Hoser zwrócił też uwagę na to, że media papierowe i elektroniczne demoralizują i ogłupiają konsumentów propagując patologie i kreują negatywny wizerunek rodzin. Zdaniem hierarchy „ludzie to widzą, chłoną, są całkowicie bezkrytyczni wobec przekazu medialnego”. Dla arcybiskupa szokujące jest to, że w PRL ludzie byli świadomi szkodliwości mediów, a dziś są wobec nich bezkrytyczni i bezbronni. Rozmówca KAI zauważył ponadto, że antyspołeczne media decydują o tym kogo poprą wyborcy w wyborach.


Innym patologicznym zjawiskiem opisanym przez arcybiskupa Hosera jest seksualizacja życia społecznego, przejawiająca się w tym, że wszelkim relacjom międzyludzkim nadano podtekst seksualny. Wyrazem tej patologii jest ideologia gender, promowana nawet przez pseudo katolickie szkoły wyższe na Zachodzie. Zdaniem księdza arcybiskupa ideologia gender „nie jest walką o równouprawnienie kobiet i mężczyzn: to walka ze wszystkimi konstytutywnymi strukturami społecznymi, określanymi jako stereotypy, na pierwszym miejscu z «tradycyjną rodziną»”.


Zdaniem abp. Hosera patologią jest też to, że politycy w Polsce i na świecie ignorują wolę społeczeństwa domagającego się ochrony rodziny i sprzeciwiającego się demoralizacji.


Hierarcha zwrócił w swoim wywiadzie uwagę również na to, że jedyną instytucją broniącą rodziny i społeczeństwa jest Kościół katolicki. Takie działanie wynika z funkcji prorockiej Kościoła - według arcybiskupa „funkcja proroka to przepowiadanie konsekwencji postaw, to oświecenie sytuacji z Bożej perspektywy, lektura znaków czasu”.


Rozmówca KAI przyznał również, że kler katolicki zdradził swoje obowiązki duszpasterstwa rodzin opisane przez Jana Pawła II. Spowodowane było to przede wszystkim lenistwem kapłanów. To zaniedbanie kleru doprowadziło do tego, że wierni nie nie widzą czym jest małżeństwo i jakie wiążą się z nim obowiązki. W wywiadzie abp Henryk Hoser bardzo dokładnie opisał jak walczy i zamierza walczyć z tym stanem rzeczy w swojej diecezji.


Jan Bodakowski
źródło: ekai.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną