Przerzucali żydów z Moskwy do Izraela - finansowała to spółka Art-B

0
0
0
/

Do rąk polskich czytelników trafia niezwykle intrygująca, wciągająca, świetnie napisana, pełna ciekawych i politycznie niepoprawnych informacji książka „Most. Tajna operacja przerzutu żydów. Moskwa-Warszawa-Izrael. Współfinansowana przez Art-B” autorstwa Dariusza Wilczaka.

 

Pozycja wydana przez wydawnictwo Fronda na marginesie historii przerzutu przez Warszawę 100 tys. żydów z ZSRR do Izraela, przybliża wiele faktów o roli żydów w transformacji ustrojowej PRL w III RP. Co ważniejsze ani wydawnictwa Fronda, ani autora książki, jednego z twórców polskiej wersji tygodnika Newsweek, nie da się posądzić o antysemickie uprzedzenia.

 

Głównym tematem książki jest historia migracji Żydów z ZSRR do Izraela. W połowie XIX wieku w Palestynie żyło 17 tys. żydów. Dzięki zorganizowanej migracji z całego świata ich liczba wzrosła do 5.5 mln w Izraelu. Poza Izraelem ma mieszkać oficjalnie 8 mln żydów. Jednym z etapów przerzutu Żydów do Izraela były transporty lotnicze z Okęcia w ramach operacji „Most”.

 

GROM czyli Grupa Realizacji Operacji Most

 

W zabezpieczenie tej operacji zaangażowany był ze strony polskiej 100 osób z wywiadu i kontrwywiadu Urzędu Ochrony Państwa, oraz policyjnych jednostek antyterrorystycznych – szkolony w Izraelu szef antyterrorystów z Okęcia Dziewulski i szkoleni w Rembertowie jego podwładni. Pieczę nad całą akcją miał GROM czyli Grupa Realizacji Operacji Most. Ze strony izraelskiej w akcji wzięło udział 49 polskojęzyczni funkcjonariusze Mossadu, Sin Bet, Sayeret Maktal (Jednostka Rozpoznawcza Sztabu Generalnego, wykonująca zadania antyterrorystyczne i wojskowych sił specjalnych, oraz dokonująca likwidacji poza granicami Izraela).

 

Z warszawskiego lotniska Okęcie żydów odbierały izraelskie Boeingi 747 pod fałszywymi banderami. Odbyto 369 lotów. Nie było żadnego przypadku zagrożenia. Żydzi do Warszawy, na dworzec Gdański, przyjeżdżali pociągami z ZSRR. Umieszczani byli w nieistniejącym już hotelu robotniczym na Mokotowie (dziś mieści się tam galeria Mokotów). Imigranci byli ochraniani przez wspólne polsko-izraelskie załogi. Loty odbywały się nocą. Akcja trwała do kwietnia 1992 roku.

 

Dzięki działalności takich żydowskich organizacji jak Sochnut do Izraela z ZSRR, w latach osiemdziesiątych, wyemigrowało milion żydów (dziś stanowiących 20% populacji Izraela). Dzięki ogromnej migracji żydów z ZSRR do Izraela, dziś w Izraelu istnieją rosyjskojęzyczne dzielnice, szkoły, cztery ogólnokrajowe codzienne gazety, 11 tygodników, portale, telewizja, radio i partie. Prasa rosyjskojęzyczna w państwie żydowskim jest politycznie niepoprawna, rasistowska i często pornograficzna.

 

Dzięki licznej społeczności żydów z ZSRR, Izrael ma dziś doskonałe relacje z putinowską Rosją. "Premier Netanjahu ma ostatnio z prezydentem Rosji lepsze stosunki niż z prezydentem Stanów Zjednoczonych”, jak zauważa autor. Władimir Putin darzony jest w Izraelu ogromną sympatia. W czerwcu 2013 Putin i prezydent Izraela wspólnie odsłonili w Izraelu pomnik wdzięczności żydów dla Armii Czerwonej, i miliona żydów służących w czasie II wojny światowej w tej formacji. Putin wspiera też reaktywacje społeczności żydowskiej w Rosji, wspiera między innymi budowę synagogi w Birobidżanie autonomicznym regionie żydowskim w Rosji przy granicy z Chinami. Okupacja Krymu w kontekście doskonałych relacji Izraela z Rosją jest też symboliczna.

 

Dominacja żydów z ZSRR będzie coraz większa w Izraelu z powodu ich większej dzietności i przywiązania do życia rodzinnego. Zapewne też szybko emigranci z ZSRR nadrobią dystans ekonomiczny do reszty społeczeństwa, dzięki temu, że są bardziej pracowici, racjonalni, lepiej wykształceni, bardziej szanują prawa kobiet. Cechą odmienną jest ich większa nietolerancja. Ciekawą cechą odróżniającą emigrantów z ZSRR od reszty Izraelczyków, jest ich przywiązanie do czytania książek. Jak pisze autor „wchodząc do typowego żydowskiego domu, książek nie uświadczysz. Po książkach rozpoznasz, kto Żyd a Ruski”.

 

Rola Bagsika i Gąsiorowskiego w przerzucie żydów

 

Osobami, które odegrały ogromną role w operacji „Most” byli szefowie firmy Art B – pochodzący z rodziny zielonoświątkowców Andrzej Gąsiorowski i baptysta Bogusław Bagsik. Ich firma, według sugestii zawartych w książce, miała sfinansować migracje Żydów z ZSRR do Izraela. Z kasy Art B miało zostać wydane na operacje „Most” kilka milionów dolarów, na zakup broni, pojazdów i wyposażenia dla antyterrorystów z Polski. W książce zawarte są też sugestie, że mechanizm zarabiania na oscylatorze Art B zyskała od służb izraelskich. Art B miedzy innymi dzięki kontaktom z żydowskimi biznesmenami stał się największą polską prywatną firma. Obecnie w Izraelu Andrzej Gąsiorowski jest jedną z najbardziej wpływowych i majętnych osób, wielokrotnie odznaczanych przez Izrael i putinowską Rosję.

 

Andrzej Gąsiorowski w czasie swojego pobytu w Izraelu, pod wpływem przedstawicieli żydowskich służb specjalnych, zdecydował się wesprzeć operację „Most”. Choć szefowie Art B nie wiedzieli dokładnie, z kim mają do czynienia w Izraelu, to ich rozmówcy mieli ogromną wiedzę o Bagsiku i Gąsiorowskim. Szefowie Art B z Izraela do Polski przywozili dla antyterrorystów z policji broń i wyposażenie. Działo się to za zezwoleniem władz Polski i Izraela. Art B handlowała bronią pod kontrolą służb izraelskich. Za pomoc w operacji „Most” Izrael chronił Bagsika i Gąsiorowskiego.

 

Przygotowania do migracji Żydów z ZSRR trwały od połowy lat osiemdziesiątych. Wspólnie nad pomysłem migracji pracował Michaił Gorbaczow, Ronald Reagan i Francois Mitterrand. Przygotowania i akcja były objęte tajemnicą bo obawiano się reakcji Arabów na akcje wspierania migracji żydów. Od 1985 roku żydzi prowadzili rozmowy z władzami ZSRR o migracji żydów z ZSRR do Izraela. Zdecydowano podczas tych rozmów, że PRL będzie punktem przerzutowym żydów z ZSRR do Izraela, ZSRR chciał zachować dobre relacje z państwami arabskimi. We Francji Jaruzelski razem z Mitterrandem omawiał szczegóły przerzutu. Wojciech Jaruzelski dzięki pomocy w przerzucie zyskał sympatię Zachodu. Na Zachodzie Wojciech Jaruzelski obiecywał też, że żydzi z PRL mieszkający w Izraelu dostaną emerytury od PRL, oraz to, że pogrążona w kryzysie PRL sfinansuje renowacje żydowskich zabytków. Za pomoc we wspomnianej migracji Polska zapłaciła pogorszeniem relacji z państwami arabskimi.

 

W 1990 roku premier Tadeusz Mazowiecki obiecał w USA kierownictwu Amerykańskiego Kongresu Żydów pomoc w transporcie Żydów z ZSRR do Izraela, oraz zwrot obywatelstw polskich emigrantom marcowym. Według relacji zawartych w publikacji pracownicy Art B angażowali się w kampanie mazowieckiego. W 1991 Lech Wałęsa przepraszał w Izraelu za zbrodnie Polaków.

 

Ochraniające z czasem żydów, antyterrorystyczne formacje PRL od 1985 roku tworzył generał Edwin Rozłubirski - żołnierz Armii Ludowej, powstaniec warszawski, towarzysz broni Marka Edelmana, kombatant walk z UPA, żyd. Od lat siedemdziesiątych na emeryturze. W latach osiemdziesiątych przywrócony do służby w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i podległy tylko Wojciechowi Jaruzelskiemu.

 

Trochę statystyki

 

Akcja przerzutu żydów z Rosji do Izraela nie była pierwszą tak dużą akcją. Wcześniej USA i Wielka Brytania w 1948 roku przerzuciły do Izraela 80 tys. jemeńskich żydów. Na przełomie 1951 i 1952 przerzucono ich 120 tys. z Iraku, 1985 i 1986 roku - 10 tys. czarnych Żydów Falaszy z Sudanu, i 15 tys. Falaszy z Etiopii w 1991 roku, wciągu 36 godzin. Z PRL wyemigrowało 200 tys. żydów – w tym 150 tys. do 1948 roku i 15 tys. w 1968 roku.
Z ZSRR w latach siedemdziesiątych wyemigrowało 200 tys. żydów, a w kolejnej dekadzie milion żydów wraz z rodzinami. W początkach lat dziewięćdziesiątych w Rosji żyło 550 tys. żydów, na Ukrainie 500 tys., na Białorusi 100 tys., na Litwie, Estonii i Łotwie 40 tys., w Mołdawii 60 tys., w azjatyckich republikach ZSRR 200 tys. (w samym Uzbekistanie 100 tys., a na Kaukazie 30 tys.). Żydzi w ZSRR mieszkali głównie w miastach – 200 tys. w Moskwie, 100 tys. w Leningradzie i 70 tys. w Odessie.

 

„Od 1989 do 2001 do Izraela wyjechało z Ukrainy 300 tys. osób, z Rosji 291 tys., z Centralnej Azji 115 tys., z Kazachstanu 57 tys., z Mołdawii 48 tys., z krajów bałtyckich 21 tysięcy”. Liczby te nie uwzględniają niewiele mniejszej emigracji żydów z ZSRR do innych krajów niż Izrael, w tym 340 tys. żydów, którzy wyemigrowali z ZSRR do USA, i 166 tys. żydów, którzy wyemigrowali do Niemiec. Prócz 1 mln żydów, który wyemigrował do Izraela z ZSRR, do innych krajów wyemigrowało 920 tys. żydów z ZSRR. W krajach ZSRR pozostało 450 tys. żydów, w tym 230 tys. w Rosji i 104 tys. na Ukrainie.

 

Celem emigracji była chęć polepszenia swojej egzystencji. Izrael doskonale poradził sobie z zapewnieniem pracy i ochrony socjalnej dla niepracujących żydów z ZSRR w Izraelu. Pomimo tego, że żydzi z ZSRR są bardzo zadowoleni z emigracji do Izraela, nikła ich część zintegrowała się z hebrajskim społeczeństwem. Prawie połowa emigrantów z ZSRR w Izraelu posługuje się językiem rosyjskim.

 

Żydzi krymscy

 

W książce Dariusza Wilczaka opisany jest też proces tworzenia na Krymie autonomii żydowskiej. W latach dwudziestych władze ZSRR zadecydowały o osadzeniu żydów na Krymie. Wcześniej Krym zamieszkiwali nastawieni antykomunistycznie Tatarzy, Ukraińcy i Niemcy. Osadnictwo na Krymie żydów wspierała amerykańska organizacja American Jewish Joint Distribution Committee. Żydowskie osadnictwo na Krymie trwało od 1924 do 1938 roku. Żydzi z Krymu zostali ewakuowani na wschód w 1941 gdy armia niemiecka zajmowała terytorium ZSRR. W 1944 Krym ponownie znalazł się pod sowiecką okupacją. Sowiecki okupant z Krymu deportował 180 tys. rdzennych mieszkańców, Tatarów, a żydzi rozpoczęli powrót na Krym.

 

Równie ciekawą kwestia poruszoną w książce „Most. Tajna operacja przerzutu Żydów” jest olbrzymia emigracja żydów do RFN, a szczególnie do Berlina, który stał się też popularnym miejscem do mieszkania i wakacyjnych wyjazdów dla żydów z Izraela.

 

Jan Bodakowski


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną