Ponury obraz NRD i losu emigrantów w niemieckich obozach dla uchodźców

0
0
0
/

Od 17 kwietnia na ekranach polskich kin zagości głęboko zakorzeniany w dziejach najnowszych niemiecki film obyczajowy „Druga strona muru”. W filmie tym reżyser, Christian Schwochow, ukazał widzom ponury obraz komunistycznej Niemieckiej Republiki Demokratycznej i losu emigrantów w obozach dla uchodźców w Republice Federalnej Niemiec. Los kobiety z dzieckiem, kształtowany wbrew jej woli przez rozgrywającą się wokół niej historię.

 

Lata 70, XX wieku. Trzydziestoletnia Nelly i jej syn Aleksiej zaczynają nowe życie w zachodnich Niemczech. Udało im się uciec z Berlina Wschodniego, gdzie zostawili za sobą trudne i bolesne wspomnienia. Trzy lata wcześniej w tajemniczych okolicznościach chłopiec stracił ojca, a Nelly partnera, Wassilija. Kobieta wierzy, że po drugiej stronie muru, zapewni sobie i dziecku dobre i spokojne życie. Pierwsze kroki w nowym miejscu stawiają w ośrodku dla uchodźców, oczekując na przyznanie prawa do stałego pobytu. Nelly zaprzyjaźnia się z pochodzącą z Polski Krysią, a jej syn poznaje rówieśniczkę Jelenę. Oboje znajdują również wspólny język z Hansem, który, tak jak oni, jest uciekinierem z NRD. Kiedy Nelly wydaje się, że życie wreszcie się jej ułoży, zaczynają się nią interesować agenci (amerykańskich) służb specjalnych, którzy drążą temat zaginięcia Wassilija. Niespodziewanie dogania ją przeszłość. Sytuacja przerasta kobietę, doprowadzając ją na skraj paranoi.

 

Zaletą filmu jest ukazanie ponurych realiów reżimu komunistycznego. Upokarzających procedur przy przekraczaniu granicy - bohaterka musi do naga rozebrać się przed celniczkami i jest przetrzymywana w celi, nie wiedząc, co się dzieje z jej dzieckiem. W retrospekcjach widzowie poznają realia szkół w NRD – prosowieckiej indoktrynacji, organizowania przez nauczycieli nagonek uczniów na te dzieci, które kontestują ustrój.

 

Już na Zachodzie dzieciak z komunistycznego kraju jest zafascynowany walcującymi się na ulicach puszkami (kto spędził dzieciństwo w PRL ten musi pamiętać z jakim pietyzmem stare puszki i opakowania po papierosach były traktowane przez dzieci jako element dekoracyjny).

 

Ukazany w filmie obraz zachodnich Niemiec jest zaskakująco ponury. Warunki w obozach dla uchodźców są ciężkie - ludzie śpią na piętrowych pryczach i mają wspólne ubikacje. Przymusowe badania lekarskie i przesłuchania ze strony agentów amerykańskich przypominają uchodźcom realia komunistycznej dyktatury. Podejrzewani przez agentów o działalność szpiegowską i wywrotową są przez służby miesiącami a nawet latami przetrzymywani w ośrodkach.

 

Jan Bodakowski


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną