W mieście jest tyle szczurów, że gryzonie wchodzą już do mieszkań przez ubikacje – informuje na twitterze dziennikarz “Super Expressu” Marcin Torz. Okazuje się, że problem jest naprawdę poważny.
O sprawie informowano już kilka tygodni temu, kiedy w sieci zaczęły pojawiać się informacje o ogromnej ilości szczurów widzianych na ulicach Wrocławia i Poznania.
Lokalne media wielokrotnie przekazywały opinie spółdzielni mieszkaniowych, które zgłaszały problem władzom miast. Niestety, bez reakcji.
Głównym powodem występowania szczurów jest nadal nierozwiązany problem migracji tych zwierząt przez sieci kanalizacji deszczowej i sanitarnej należącej do Miasta Poznania, a także sprawa nielegalnego koczowiska znajdującego się przy ul. Lechickiej, gdzie gryzonie mają nieograniczony dostęp do pokarmu – czymy na portalu epoznan.pl
Szokujące zdjęcie na twitterze pokazał dziennikarz Marcin Torz. Współpracownik redakcji “Super Expressu” upublicznił widom szczura znajdującego się wewnątrz toalety.
W mieście jest tyle szczurów, że gryzonie wchodzą już do mieszkań przez ubikacje. Ten na zdjęciu, na szczęście dla przerażonej lokatorki, utopił się w kanalizacji. Ale niektóre szczury się nie topią. Ohyda. Mieszkańcy są przestraszeni. Czy w tym mieście musi tak być? – napisał.
❗❗Wrocław. W mieście jest tyle szczurów, że gryzonie wchodzą już do mieszkań przez ubikacje. Ten na zdjęciu, na szczęście dla przerażonej lokatorki, utopił się w kanalizacji. Ale niektóre szczury się nie topią. Ohyda. Mieszkańcy są przestraszeni. Czy w tym mieście musi tak być? pic.twitter.com/SKBn7xXxMF
— Marcin Torz (@MarcinTorz) March 16, 2023
Plaga szczurów to nie tylko problem wspomnianego Poznania i Wrocławia. Podobna sytuacja jest także w innych miejscach naszego kraju. Zaledwie kilka tygodnii temu o gryzioniach musiło się m.in. w kontekście Lublina.
Źródło: Super Express / Twitter / ePoznan.pl