To oni (red. Zachód i Ukraina) rozpętali wojnę, a my użyliśmy siły i użyjemy jej, aby ją powstrzymać – mówił prezydent Władimir Putin w trakcie przemówienia przed Zgromadzeniem Federalnym Federacji Rosyjskiej.
W blisko 1,5 godzinnej przemowie prezydent Rosji odniósł się między innymi do powodu, dla którego Rosja prowadzi “wojskową operację specjalną na Ukrainie”.
Nie jesteśmy w stanie wojny z narodem ukraińskim, mówiłem już o tym wiele razy. Ukraińcy sami stali się zakładnikami reżimu kijowskiego i jego zachodnich panów, którzy faktycznie okupowali ten kraj w sensie politycznym, militarnym, ekonomicznym, niszczyli ukraiński przemysł na dziesięciolecia i grabili zasoby naturalne – przekonywał.
Co warto podkreślić, w przemówieniu znalazł się również krótki wątek odnoszący do Polski. Nasz kraj został wymieniony przy okazji rzekomego planu “antyrosyjskiego”.
Przypomnę, że w latach 30. ubiegłego wieku Zachód faktycznie otworzył nazistom drogę do władzy w Niemczech. A w naszych czasach zaczęli robić z Ukrainy „antyrosję”. Projekt właściwie nie jest nowy. Osoby choć trochę zanurzone w historii doskonale wiedzą: ten projekt sięga XIX wieku, kultywowano go w Cesarstwie Austro-Węgierskim, w Polsce i innych krajach w jednym celu – oderwaniu tych historycznych ziem , które dziś nazywane są Ukrainą, z naszego kraju. Taki jest ten cel – stwierdził.
Źródło: Kremlin.ru