Nie trzeba wyjaśniać, gdzie ten dokument powinien być używany – napisał Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Federacji Rosyjskiej, odnosząc się do kwestii wydanego przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze nakaz aresztowania Władimira Putina.
Przypomnijmy, decyzja sędziów spowodowała, że oficjalnie prezydent Federacji Rosyjskiej jest ścigany w 123 krajach świata. Mowa o wszystkich krajach europejskich, oczywiście poza Rosją, całej Ameryce Południowej oraz m.in. Afganistanie, Brazylii, RPA, Nigerii czy Republice Środkowoafrykańskiej.
Jeśli Władimir Putin pojawiłby się we wspomnianych krajach, lokalne władze powinny go aresztować, a następnie wydać organom ścigania Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Na komentarz ze strony Moskwy nie trzeba było długo czekać. Głos zabrała m.in. rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Rosja nie jest stroną Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego i nie ponosi wynikających z niego zobowiązań. Rosja nie współpracuje z tym organem, a ewentualne “przepisy na aresztowania”, które pochodzą z Trybunału będą dla nas prawnie nieważne – stwierdziła.
Swój komentarz dodał także były prezydent Rosji, obecnie polityk i popularny komentator, Dmitrij Miedwiediew.
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina. Nie trzeba wyjaśniać, gdzie ten dokument powinien być używany – napisał na twitterze, dołączając ikonę przedstawiającą papier toaletowy.
Źródło: TSN / TASS
Pod Trybunał Haski powinni być postawieni również Izraelczycy , którzy dokonują ludobójstw w Strefie Gazy. Oni jednak mogą spać spokojnie ponieważ są nietykalni. Saudyjczyków również za ludobójstwa w Jemenie. Nie bronię Putina ale jak karać to karać wszystkich a nie tylko wybranych.