Według raportu MSW z 26 października 2015 w Polsce rozwija się ekstremizm związany m. in. z Marszem Niepodległości. Wedle dokumentu problem dotyczy także innych świąt narodowych, w tym 3 Maja.

Komenda Główna Policji podaje, że wzrasta liczba stwierdzonych przestępstw ekstremistycznych. I tak kolejno w 2010 było ich 204, w 2011 - 263, w 2012 - 296, w 2013 - 535 a w 2014 - 773. Pod wpływem tych danych można się było spodziewać zamieszek podczas Marszu Niepodległości. Zwłaszcza, że przybyli kibice. Zachowali się wbrew oczekiwaniom. Zdjęcia z Marszu ukazują, że kibice palili race zamiast wozów TVNu. Nieśli też polskie flagi.

Dokument stwierdza: "Obserwowany jest także stały wzrost liczby czynów o podłożu ekstremistycznym popełnionych przy wykorzystaniu Internetu". Według MSW problemem jest ksenofobia, ponieważ... Polacy w sieci skrytykowali przyjmowanie muzułmanów. Raport podkreśla, że użytkownicy sieci zorganizowali grupy oporu na forach i portalach społecznościowych. Twórcy raportu obawiają się, że to: "może z kolei prowokować antyspołeczne reakcje części wyznawców islamu mieszkających w Polsce i w dalszej perspektywie prowadzić do ich radykalizacji". Strach przed urażaniem muzułmanów bierze przewagę nad zagrożeniem, jakie oni stwarzają.

Służby Jordanii zatrzymały w październiku 2015 Adriana Al-N., Polaka walczącego dla ISIS. W czerwcu 2015 inny Polak Ismail Slo wysadził się w irackiej rafinerii Bajdżi. Zabił 11 osób a 27 ranił. Nasi „rodacy” już walczą dla islamu. Ich radykalizacja nastąpiła w naszym kraju.

Tymczasem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego coraz rzadziej stawia zarzuty rzeczywistym ekstremistom. Jeszcze w 2013 stwierdzono 23 przypadki ekstermizmu, a w zeszłym zero.

Znów prokuratura Generalna wykazuje, że 46% prowadzonych spraw dotyczy wypowiedzi w Internecie. Te 624 przypadki z 1365 prowadzonych dochodzeń rodzą pytanie, czy problemem była tu wolność słowa? Między dzieciakiem lajkującym "Nie dla islamizacji Polski" a Ismailem Slo jest różnica. Tych szczegółów raport nie podaje.
Raport MSW kłamie, że nazizm jest ruchem prawicowym wbrew prawdzie historycznej. Tym sposobem maskuje fakt, że w Polsce problemem są ugrupowania lewicowe.

W 2014 roku dwóch podejrzanych znieważyło Polskę i Polaków a 37 znak, bądź symbol państwowy. Jednocześnie 46 postępowań dotyczy nienawiści wobec katolików.
Z jednej strony raport ukazuje, że istnieje kłopot z ksenofobią a z drugiej boi się wskazania lewicy jako źródła problemu oikofobii. Prokuratura prowadzi sprawy ledwie 6 podpaleń, czy 44 przypadków uszkodzenia ciała przez ekstremistów. Na tle 38,5 miliona mieszkańców Polski liczby te nie są imponujące. Dla porównania nie-ekstremiści spowodowali 50 607 pożarów. Realnym problemem jest choćby 106 tys. kradzieży z włamaniem.

Solą w oku poprzedniej władzy był rodzący się patriotyzm kibiców. Czy tak będzie dalej, historia pokaże. Przepychanki, kto kogo obraził w Internecie są błahostką. Osoby z polskim obywatelstwem bowiem stają się terrorystami i zabijają ludzi dla islamu.

Jacek Skrzypacz

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.