Znany podróżnik podsumował ostatnie dziewięć miesięcy działalności Jacka Kurskiego jako prezesa Telewizji Polskiej. Swoje opinie przedstawił w jednym z prawicowych tygodników. - Podoba mi się, że Jacek Kurski wywala te stare mordy, których mam już dość. Nie podoba mi się, że wywala wolno i mało, oraz nie podoba mi się, że wywala po cichu, grzecznie i delikatnie, zamiast wywalać z hukiem. To jest stajnia Augiasza. Gnoju z obory nie wywala się łopatką do tortu i nie robi się tego na raty. (...) Pierwszy etap to powinno być oczyszczenie TVP, wywalanie gnoju, czyli w pewnym sensie rozwałka - powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy”. Wojciech Cejrowski przedstawił również własną receptę zmian, w telewizji publicznej. W jego ocenie zmiany dokonują się „ po cichu”. - Najlepsza byłaby opcja zerowa, czyli najpierw WSZYSCY WON, a potem przyjmujemy do pracy nowy personel, przy czym naczelną kwalifikacją powinno być "nigdy wcześniej nie pracowałem w żadnej telewizji" - mówił. Przyznał również, że chciałby, aby spośród kandydatów na nowego prezesa, wygrał ponownie Jacek Kurski. Jak to określił, "tu trzeba piąchą". Wojciech Cejrowski brałby pod uwagę także ewentualną kandydaturę reżysera Grzegorza Brauna. „On ma obsesję antykomunistyczną, a tu obsesji i furiata potrzeba". Zaznaczył jednak, że Grzegorz Braun nie ma zaplecza partyjnego, jak Jacek Kurski. W ocenie podróżnika, Krzysztof Skowroński nie ma do roli prezesa wystarczającego temperamentu. Rozstrzygnięcie konkursu organizowanego przez Radę Mediów Narodowych nastąpi w połowie października – zapowiada szef RMN, Krzysztof Czabański.