29 września w Kolumbii uprowadzono 10-letnią córkę miejscowego burmistrza. O tragedii poinformowano Ojca Świętego. Benedykt XVI zapewnił o swojej modlitwie. Po kilku dniach ojciec dziewczynki poinformował: „Apel Ojca Świętego przyniósł owoce”.

W ostatnich dniach w Kolumbii, w mieście Fortul leżącym na pograniczu z Wenezuelą, porwano 10-letnią córkę miejscowego burmistrza, Nohory Valentiny Muñoz. Dziewczynkę z matką porwano sprzed szkoły, do której chodziła.
 
Partyzanci z lewackiej organizacji Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN) wydali komunikat, w którym wypierają się autorstwa porwania. Jak wiadomo w tej części tego południowoamerykańskiego kraju czynne są również pokrewne im ideologicznie Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii, a ponadto grupy pospolitych przestępców.
 
„Kolumbia – świadectwo dla świata” – film Dominika Tarczyńskiego. ZOBACZ >>

Wiele dla uwolnienia zakładników czyni miejscowy Kościół. Nieraz uczestniczy w mediacjach między rządem, a partyzantami. W sprawie osób przetrzymywanych niejednokrotnie apelował też Papież.

Kolumbijski ambasador przy Stolicy Apostolskiej, za pośrednictwem watykańskiego Sekretariatu Stanu. César Mauricio Velásquez, także o tej sprawie poinformował Ojca Świętego. W odpowiedzi ambasador otrzymał zapewnienie, że Papież prosi Boga „o rychłe uwolnienie dziewczynki i wszystkich porwanych w Kolumbii przez grupy terrorystyczne czy przestępców”. Pragnie, by uszanowano ich życie i by mogli oni jak najprędzej powrócić do swych rodzin. Benedykt XVI modli się też „o nawrócenie tych, którzy popełniają takie zbrodnie” – poinformował kolumbijski dyplomata.

Od razu po ogłoszeniu papieskiej decyzji przez dyplomatę burmistrz Fortul przekazał kolejny komunikat. Poinformował w nim, że nawiązał kontakt z porywaczami i liczy na rychłe uwolnienie córki, nie ujawnił jednak, kim oni są. „Apel Ojca Świętego przyniósł owoce” – oświadczył burmistrz miasta Fortul Jorge Enrique Muñoz.

Agata Bruchwald
Na podstawie: radiovaticana.org
fot. prezydent.pl