Centralna Komisja Egzaminacyjna podała na konferencji prasowej, że 78,5 proc. uczniów, którzy przystąpili w maju do matury otrzymało świadectwo dojrzałości. To o jeden procent mniej niż w zeszłym roku. Jeśli chodzi o wynik, wielu nie zadowoli, o rezultaty można się spierać, bo zawsze mogłoby być lepiej. Pytanie: czy rzeczywiście mogłoby być lepiej w kraju, w którym aż 67 proc. ludzi nie przeczytało w zeszłym roku ani jednej książki? W takim otoczeniu rodziny i znajomych funkcjonowali przecież maturzyści, nie tylko ze szkoły czerpiąc wzorce, ale też najbliższego środowiska. 14,8 proc. maturzystów, którzy oblali jeden z przedmiotów, będzie mogło w sierpniu przystąpić do poprawki. Reszta – której się zdecydowanie nie powiodło - ma szansę powtórzyć maturę dopiero za rok i przez ten czas „dojrzewać” do uzyskania świadectwa. Wyniki egzaminu maturalnego stanowią kryterium przyjęcia na studia. Współcześni maturzyści otrzymali po raz pierwszy oficjalną możliwość sprawdzania „sprawiedliwości” wystawianych ocen w systemie informatycznym i odwołania się - jeśli się z nimi nie zgadzają - do okręgowej komisji egzaminacyjnej. Weryfikacja wyników jest dwustopniowa. W sytuacji, gdy abiturient nadal będzie się czuł pokrzywdzony, ma jeszcze szansę odwołania się do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego. O szczegółowych wynikach absolwenci mogli dowiedzieć się z systemu informatycznego przypisanej im okręgowej komisji egzaminacyjnej. W maju tego roku do egzaminu dojrzałości przystąpiło 258 tys. uczniów: 165,9 tys. z nich to licealiści, uczniowie techników stanowili grupę 92,2 tys. osób. Wyniki matur uczniów z liceów są lepsze niż z techników. Egzamin dojrzałości zdało 84,4 proc. licealistów i 67,9 proc. młodzieży ze szkół technicznych. Możliwość sierpniowej poprawki ma 10,7 proc. absolwentów liceów i 22,4 proc. techników. Egzamin z języka polskiego zdało 97 proc. maturzystów, z matematyki – 83 proc., a z języka angielskiego - 93 proc. Matematyka jest nadal pietą Achillesa polskich uczniów. Aby zdać maturę, wystarczy z przedmiotów obowiązkowych otrzymać przynajmniej 30 proc. punktów; w przypadku przedmiotów do wyboru nie ma takiego wymogu. Alicja Dołowska Fot. Dominik Różański