Na portalu defence24.pl ukazał się wywiad z ambasadorem Republiki Iraku w Polsce, Asaadem Sultanem Haczimem Abu Gulalem. Ambasador w swoim wywiadzie oprócz zapewnień o współpracy militarnej z Polską miażdży Zachód w kwestii tak zwanego "Państwa Islamskiego". - Państwa europejskie wiedziały, kto jedzie walczyć w ISIS i nic z tym nie robiły - mówi miedzy innymi.
- Odpowiedzialność za udział mieszkańców Europy w szeregach tzw. Państwa Islamskiego ponoszą władze państw europejskich. W pewnym okresie kraje europejskie znały dane tych ludzi, wiedziały o ich zamiarze wyjazdu do Syrii czy Iraku ale nie podejmowały żadnych działań by ich zatrzymać, mimo że rząd iracki informował o tym. Uprzedzaliśmy, że jak się skończy Daesh u nas, to ci ludzie wrócą do swoich krajów i będą tam robić to samo, co robili u nas. Niestety ignorowano nasze ostrzeżenia. W niektórych krajach, że zagranicznych bojowników ISIS należy resocjalizować, aby wrócili do społeczeństwa. Jaka resocjalizacja? Niektórzy z nich twierdzą, że obcięli setki głów, gwałcili i sprzedawali kobiety na rynku, palili ludzi żywcem. I chwalą się tym. Zasługują tylko na karę śmierci, bo stanowią zagrożenie dla społeczeństwa. - mówi Asaad Sultan Haczim Abu Gulal.