Amerykańskie Biuro Śledcze (FBI) ostrzegło przed zbliżającym się poważnym zagrożeniem dla policji ze strony agresywnych Afroamerykanów, nazywając to zjawisko „czarnym ekstremizmem” - wynika z raportu, który wyciekł do mediów.
Magazyn Foreign Policy dotarł do dokumentu datowanego na sierpień 2017 roku, a napisanego przez należącą do FBI Jednostkę Analiz Terroryzmu Wewnętrznego.
- FBI szacuje, iż jest bardzo prawdopodobne, że odbiór „czarnego ekstremizmu” (BIE) brutalności policji wobec Afroamerykanów pobudził wzrost liczby zaplanowanych, odwetowych i śmiercionośnych aktów przemocy przeciwko egzekwowaniu prawa i najprawdopodobniej posłuży do usprawiedliwienia takich aktów przemocy” czytamy w dokumencie.
Według twórców raportu „domniemane nadużycia ze strony policji” stanowią pożywkę dla „odrodzenia się ideologicznie motywowanej, brutalnej działalności kryminalnej w obrębie ruchu BIE”.
Raport ten został wydany, ponieważ USA mierzą się obecnie z rosnącym trendem używania przemocy przez policję, co można było obserwować przez ostatnich kilka lat. Problem dodatkowo nagłośniła seria śmierci nieuzbrojonych Afroamerykanów w wyniku ran postrzałowych z rąk białych oficerów policji - dotychczas zginęło w ten sposób prawie 750 osób, z czego 170 było Afroamerykanami.
Były agent FBI Michael German powiedział w rozmowie z Foreign Policy, że „to czarni ludzie są tymi, którzy przerażają” amerykańską policję.
Były wysoki rangą funkcjonariusz oddziałów antyterrorystycznych oraz pracownik wywiadu z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego nazwał BIE pomysłem, który „nie ma podstaw”. „Nad tym wszystkim są prawa obywatelskie i prawo do prywatności” stwierdził.
W 12-stronicowym raporcie FBI wskazuje na rok 2014 i tragiczną w skutkach strzelaninę w Ferguson, wskutek której zginął nieuzbrojony nastolatek. Zdaniem analityków to właśnie to wydarzenie zapoczątkowało ruch BIE oraz cytuje sześć następujących po tym wydarzeń, w których zginęli policjanci jako dowód na prawdziwość tej teorii.
„Nawet jeżeli pięć z tych ataków wydaje się być konsekwencją kontrowersyjnego zastrzelenia Afroamerykanina przez białego oficera policji, dokonywane przez BIE uderzenia w policjantów, w każdym z tych wypadków, nie były dokonywane w oparciu o rasę” stwierdza raport.
Raport wspomina jako przykład Micah Johnsona, który strzelał do oficerów policji w lipcu 2016 roku podczas marszu organizacji Black Lives Matter w Dallas (Texas), mówiąc, że „był on pod wpływem ideologii BIE”
Agencja wydała specjalne oświadczenie, w którym stwierdza, że biuro „nie może wszczynać dochodzenia jedynie w oparciu o rasę danej osoby, pochodzenie etniczne i narodowe, religię, czy sprawować prawa z Pierwszej Poprawki”.
Źródło: Press TV
Fot. Black Lives Matter Facebook