Szczęśliwy Adam Bodnar na łamach "GW" cieszy się z protestów społecznych

0
0
0
/

Szczęśliwy Adam Bodnar na łamach "Gazety Wyborczej" cieszy się z rzekomej masowości protestów społecznych . - Od 1989 roku nie było protestów w takiej skali. Potencjał jest naprawdę obiecujący, bo po 20 latach zdjęliśmy konstytucję z półki - mówi lewak i sorosowiec udający Rzecznika Praw Obywatelskich.    - Ombudsman nie może się starać podobać żadnej partii. Tym bardziej rządzącej. Jedyne czego się domagam to zwyczajny szacunek dla ludzi. Jesteśmy na poziomie debaty, gdzie ja staram się walczyć o uznanie, że osoby LGBT w ogóle mają prawa. Krytycznie patrzę na stopniowe przesuwanie granicy w sprawach związanych z prawami osobistymi i politycznymi, które jest widoczne, gdy obserwujemy działania policji, prokuratury i służb specjalnych.Uważam, że patriotyzm opiera się na poszanowaniu konstytucji. Nasze wizje są zapewne inne w takich kwestiach jak prawa osób LGBT, prawa kobiet czy problem uchodźców.(...) Kiedy chce się służyć obywatelom, mało jest miejsca na prywatność, emocje i poczucie humoru. Nawet pani nie wie jak wiele wysiłku kosztuje bycie nieustannie poprawnym. Ale dla ważnej sprawy warto. - bzdurzy Adam Bodnar.   Komentarz Prawego - Nie odwołanie tego lewaka, urzędnika Sorosa i rzecznika homosiów to tylko dowód słabości obozu rządzącego.    

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną