Komandosi z izraelskiej marynarki rozpoczęli dziś rano zmasowaną ofensywę na Strefę Gazy. Atak w nocy z soboty na niedzielę poprzedziły ciężkie naloty, w wyniku których liczba ofiar śmiertelnych po stronie palestyńskiej wzrosła do 162. Ponad tysiąc osób zostało rannych.

Wszystko wskazuje na to, że Izrael postanowił zrównać z ziemią stworzony przez siebie obóz koncentracyjny dla Palestyńczyków, jakim jest Strefa Gazy. Już w tej chwili zmobilizował 33 tys. rezerwistów. Łącznie ma być ich 40 tys., co na tak małą powierzchnię jest liczbą astronomiczną.

Siły Izraela atakowały północną część Gazy używając rakiet dalekiego zasięgu. W wyniku ataków z powietrza ostrzelanych zostało 1200 celów. Siły palestyńskie są w defensywie, ostrzeliwując izraelskich żołnierzy z brzegu, aby uniemożliwić im zejście na ląd.

Dowódcy izraelskiej armii poinformowali, iż zwrócili się do mieszkańców północnej części Gazy, aby „dla własnego bezpieczeństwa opuścili swoje domy”.

Do wymiany ognia doszło również na granicy z Libanem, skąd w stronę Izraela posypały się rakiety. Izraelska armia odpowiedziała ogniem artyleryjskim. W południowej części Libanu bardzo silną pozycję ma szyicki Hezbollah, który siedem lat temu walczył z państwem żydowskim, angażując się w wojnę domową w Syrii po stronie prezydenta Bashara al-Assada. Na terytorium libańskim działają również bojówki palestyńskie.

Anna Wiejak

Fot. PNN

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.