Zasłużony popularyzator historii najnowszej Tadeusz Płużański w swoim artykule „To jest polski cmentarz!", opublikowanym na portalu Niezależna domaga się usunięcia z Powązek komunistów, okupantów i oprawców, morderców polskich patriotów, których obecność plugawi narodową nekropolie, uświęconą obecnością "żołnierzy AK (w tym Szarych Szeregów), wojny 1920 r. i 1939 r., powstańców listopadowych i styczniowych".
Szczególnie bulwersująca jest dla Płużańskiego obecność na Powązkach takich „degeneratów jak Gomułka, Świerczewski czy tzw. prezydenci, a naprawdę mordercy: Bierut i Jaruzelski" oraz bolszewickich niegodziwców takich jak: omunistyczni marszałkowie: Spychalski i Rola-Żymierski. Komunistyczni generałowie, w tym: Berling, Oliwa, Urbanowicz, Jaroszewicz (był także premierem PRL), Jóźwiak (wiceszef bezpieki, twórca i pierwszy komendant MO), Kieniewicz (dowódca KBW), Zawadzki (przewodniczący Rady Państwa), Jabłoński (kolejny przewodniczący Rady Państwa), Muś (kolejny dowódca KBW), Ochab (kolejny KPP-owiec), Szlachcic (szef MSW). Do tego szefowie bezpieki: Radkiewicz, Romkowski, Mietkowski, Ptasiński, Świetlik. Niżsi rangą ubecy: Fejgin, Łyszkowski, Stróżyński, Umer. Krwawi sędziowie: Badecki, Frenkiel, Garnowski, Hochberg, Karczmarz, Kryże, Ochnio. Krwawi prokuratorzy: Zarakowski, Holder, Ligięza. Komunistyczne morderczynie: Brystiger i Graff".
W swoim artykule Tadeusz Płużański przypomniał, że Powązki zostały splugawione w III RP obecnością takich komunistów jak: Czapla i Sawczuk (szefowie Głównego Zarządu Politycznego WP), Molczyk, wiceszef wojsk Układu Warszawskiego, który chciał siłą zlikwidować Solidarność. Pietrzak – w grudniu 1970 r. współdecydował o strzelaniu do robotników. (...) „kat Trójmiasta" Kociołek. I poprzednik Urbana – Starewicz, szef komunistycznej propagandy w latach 1948–1954".
Komentując artykuł Tadeusza Płużańskiego należy stwierdzić, że każdy ma prawo do pogrzebu. Nie oznacza to jednak, że wrogowie narodu polskiego, zbrodniarze, mają prawo być pochowanymi w nekropoli narodowej, na ten honor zasługują tylko osoby zasłużone dla Polski i Polaków.
Polska musi brać przykład z Republiki Federalnej Niemiec, która usunęła nawet z wiejskich cmentarzy grobowce nazistowskich zbrodniarzy. Podobnie powinni zostać potraktowani komunistyczni zbrodniarze w Polsce. Komunizm był wielokrotnie (z racji na ilość ofiar, i czas dręczenia ludzi) bardziej zbrodniczym ustrojem niż nazizm.
Niestety dziś słusznie walcząc z nazizmem, toleruje się komunizm. W wielu krajach legalnie działają partie komunistyczne. Ostatnio nawet prowadzą one globalną kampanie nienawiści pod adresem Polski. Przed polskimi placówkami dyplomatycznymi regularnie mają miejsce demonstracje komunistów atakujących nasz kraj za ustawodawstwo i praktyki antykomunistyczne. Warto dać komunistom kolejny powód do demonstracji oraz usunąć z nekropoli narodowej zwłoki komunistycznych zbrodniarzy.
Zapewne przeciwko usunięciu komunistów z Powązek będą protestować i uczestnicy manifestacji groteskowej opozycji, a także funkcjonariusze komunistycznej bezpieki do tej pory broniący swoich przywilejów emerytalnych czy przedstawiciele ekstremy komunistycznej.
Dziś za pełną akceptacją groteskowej opozycji w jej protestach bierze udział ekstrema lewicowa – komuniści gloryfikujący Stalina i Lenina, trockiści, anarchiści i tzw ''antyfaszyści". Żywiący podobnie jak komuniści w PRL nienawiść do Polski i Polaków.