Katarzyna Dybżyńska, obserwatorka praw człowieka w Palestynie, napisała książkę zadedykowaną, jak sama pisze “zanikającym ziemiom palestyńskim”. Poświęciła Palestynie różne wiersze. Jeden zamieszczamy poniżej.
Wygnańcom z Państwa, Które Nie Istnieje
Tam nie ma już żadnych drzwi. Tylko bezpańskie
klucze na niepotrzebnej smyczy. Coraz chłodniejsze
i coraz cięższe w dłoni, w której wytatuowany został
odlew uchwytu walizki. Obracasz klucz w powietrzu,
myśląc o emerytowanych baletnicach, ich smutnych
piruetach, gdy nikt nie patrzy, wirujące pragnienie,
by choć przez moment być kontrapunktem pustki,
choćby tęsknotą do utraty tchu. Ta wyrwa jest jak
drzazga, nieproszony gość w środku nocy, trzeszczenie
okiennic niedające zasnąć. Po całym mechanizmie
otwarcia pozostała tylko świadomość tego, że nicość
może mieć wyraźny kontur. Po strzelistościach ścian
zostało wspomnienie wystrzałów, a po liniach prostych
kąty ostre. Nie ma już futryn, w które można by się wpisać.
Nie ma dłoni, która by mogła zapukać do niewidzialnych.
Nikogo, kto by wszedł w tę framugę ciszy; ani ust wołających
powitanie i szykujących się do pocałunku.
Jak to możliwe, że nie ma zamka, a jest zgrzytanie?
Okupowane Tereny Palestyny, 2012