Katolik wobec kremacji

0
0
0
/

Przez wieki pogrzeb katolicki z urną był nie do pomyślenia.   Najbardziej kontrowersyjnym twierdzeniem, jakie chrześcijanie przynieśli do starożytnego świata, była prawda o zmartwychwstaniu ciał. Poganie zawsze traktowali ciało instrumentalnie. Platon uważał, że jest więzieniem duszy. Plotyn wstydził się, że ma ciało. Orficy wyczekiwali śmierci, żeby pozbyć się ciała. Tymczasem wyznawcy Chrystusa powiedzieli, że rozłączenie z ciałem jest tylko chwilowe, bo nastąpi zmartwychwstanie i wieczność, czy to w niebie czy to w piekle, spędzimy jako kompletne byty – z duszą i z ciałem. W związku z tym katolicy zawsze odnosili się do ciała, w tym także do ludzkich zwłok, z wielkim szacunkiem, zapewniając im godny pogrzeb i miejsce na cmentarzu. Z tego samego powodu ciał nie kremowano. Wraz jednak z odrodzeniem pogaństwa i kulturą fast-foodów kremacja stała się niezwykle popularna: taniej jest spalić zwłoki niż kupić trumnę i miejsce na cmentarzu. Prochy można rozrzucić i po problemie. Kościół walczył z tym myśleniem, ale także do pewnego czasu. W zeszłym roku pojawił się watykański dokument, instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Ad resurgendum cum Christo”. Mówi on o tym, że Kościół preferuje pochówek ciał, ale nie zakazuje kremacji. Domaga się przechowywania prochów w miejscu świętym, zabraniając ich rozrzucania a także przerabiania na pamiątki, biżuterię lub inne przedmioty. Jest to pewien gest uległości wobec ducha tego świata, ale i on stawia pewne warunki - jak właśnie zakaz rozsypywania prochów. Nie ma jednak żadnego uzasadnienia, żeby katolik decydował się na kremację, a jest wiele racji, żeby tego nie robił. Nie ulegajmy więc duchowi tego świata!

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną