Pobity przez policjanta uczestnik Marszu Niepodległości uniewinniony

0
0
0
/

Jak poinformowało biuro prasowe Ruchu Niepodległości, w piątek, 5 grudnia 2014 roku Krystian Słabosz, 22-letni uczestnik Marszu Niepodległości z Andrychowa, został uniewinniony od zarzutów policji.

 

Według informacji zawartych w biuletynie prasowym Ruchu Narodowego „Krystian z grupą z Andrychowa szykował się do powrotu do domu w autobusie na parkingu pod Stadionem Narodowym. Ich autokar został otoczony przez grupę agresywnych, nieumundurowanych policjantów, którzy opryskali gazem chłopaka i wyciągnęli go z autobusu. Jeden z funkcjonariuszy kopnął go w twarz i kazał leżeć na ziemi. Chwilę później inni policjanci zatrzymali Krystiana tylko dlatego, że był cały zakrwawiony. Miało to wskazywać na udział w walkach z policją.

 

Grupa z Andrychowa była (obok grupy z Bolesławca) jedną z dwóch najbrutalniej i jednocześnie najbardziej bezpodstawnie potraktowanych przez policję. Interwencja została uwieczniona m. in. na poniższym nagraniu:

(w finale nagrania widać Krystiana)

 

Krystian był jedyną zatrzymaną osobą z całej grupy. Po niecałych 48-godzinach spędzonych w areszcie stanął przed sądem pod zarzutem „udziału w zbiegowisku zdelegalizowanego Marszu Niepodległości”. Sprawa był rozpatrywana w trybie przyspieszonym, po pierwszej rozprawie został zwolniony z aresztu.

 

Tego samego dnia, godzinę później, wraz z innymi zwolnionymi, wziął udział w konferencji prasowej Stowarzyszenia Marsz Niepodległości ws. nadużyć policji. Konferencja odbyła się przed Komendą Stołeczną Policji, Krystian opowiedział dziennikarzom swoją historię:

 

(wywiad zarejestrowany 13 listopada tuż po konferencji)

 

W piątek 5 grudnia, po przerwie ogłoszonej przez sąd w celu umożliwienia złożenia zeznań świadkom obrony, odbyła się druga rozprawa. W jej trakcie zeznawało sześciu uczestników wyjazdu z Andrychowa, którzy również byli ofiarami policyjnych szykan i byli obecni w momencie zatrzymania ich kolegi z autobusu. Podczas rozprawy dopuszczono także proponowane przez obronę dowody z nagrań video zarejestrowanych 11 listopada przez Onet.

 

Ostatecznie sąd uznał zarzuty policji za niewiarygodne, a Krystiana za niewinnego. Oskarżyciel przedstawił tylko jednego świadka, funkcjonariusza policji dokonującego zatrzymania, którego zeznania niemal nic nie wniosły. W oskarżeniu były oczywiste błędy, m.in. fałszywa informacja jakoby Marsz Niepodległości został zdelegalizowany. Natomiast obrońca, aplikant adwokacki Krzysztof Sobieski, zdaniem sądu przekonująco dowiódł prawdziwości zeznań złożonych przez Krystiana tuż po zatrzymaniu, które uzupełniały się z zeznaniami sześciu innych świadków ze środowiska Andrychowskich Patriotów i były w pełni zgodne z tym, co 11 listopada przy autokarze z Andrychowa zarejestrowały dziennikarskie kamery. (...)

 

Obrońca Krystiana zapowiedział, że będzie wnioskował o pisemne uzasadnienie wyroku, co być może pozwoli pociągnąć do odpowiedzialności funkcjonariuszy, którzy złamali prawo znęcając się nad spokojnym, młodym patriotą.

 

W ostatnich tygodniach w warszawskich sądach toczyły się także inne sprawy zatrzymanych uczestników Marszu Niepodległości. Zdecydowana większość z nich już została przekazana do zbadania prokuraturze, co oznacza, że policja nie przedstawiła przekonujących dowodów winy oskarżonych. Niesprawiedliwie oskarżonym ludziom zatrzymanym po Marszu Niepodległości nieodpłatnie pomocy prawnej udzielają adwokaci z Zespołu Prawnego Marszu Niepodległości”.

 

Jan Bodakowski

fot. yt

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną