Zmowa na polski węgiel

0
0
0
/

Koszty wydobycia węgla w Polsce wzrosły o ponad 100 proc. - poinformował Grzegorz Tobiszowski, dodając, iż wielokrotnie składane zapytania w tej sprawie do Ministerstwa Gospodarki pozostały bez odpowiedzi. Jednocześnie wezwał w środę do wprowadzenia embarga na rosyjski węgiel.

 

Holdingi i spółki węglowe znajdują się na skraju bankructwa. Po raz kolejny mamy do czynienia z sytuacją, w której w Polsce wydobycie przestaje być opłacalne, natomiast w pozostałej części świata przynosi znaczące zyski.


Tobiszowski stoi na stanowisku, że winne zaistniałej sytuacji są dokonywane przez zarządy spółek zbyt kosztowne inwestycje, tymczasem jeżeli to właśnie one stanowią przyczynę, to oznacza, że dokonywane były w sposób niekompetentny, ponieważ nie doprowadziły do znaczącego zwiększenia wydobycia, a powinny.


Kolejną kwestię stanowi zarządzanie spółkami węglowymi i pensje prezesów, członków zarządów i innych "tłustych misiów". Nieoficjalnie mówi się, że - wbrew oficjalnym informacjom - kłopoty finansowe mają m.in. z tego powodu w zasadzie wszystkie spółki, w tym także Jastrzębska Spółka Węglowa.


Przerzucanie ciężaru właściwego kłopotów polskiego górnictwa na Rosję jest nie do końca trafione. Warto bowiem przypomnieć, że największy dotychczas ładunek węgla przypłynął do Polski z... Australii na chińskim frachtowcu. Rzecz jasna nikt nie chce ujawnić, kto był odbiorcą tego transportu, jednakże tajemnicę poliszynela stanowi, iż to francuska EDF, posiadająca w Polsce elektrownie, których kolejne rządy nie raczyły pozostawić w polskich rękach.

 

Dlaczego polski węgiel zalega na hałdach? Ponieważ brakuje polskich odbiorców, natomiast zachodni właściciele zakładów energetycznych wcale nie są zainteresowani we wspieraniu polskiego wydobycia, które - po jego bankructwie - będzie można przejąć za bezcen, a następnie czerpać z niego krociowe zyski. Protesty górników są zatem mocno spóźnione.


Skokowy wzrost importu węgla do Polski nastąpił w 2008 r. - napłynęło go wtedy 9,5 mln t i Polska po raz pierwszy od dziesięcioleci stała się importerem węgla netto. Import węgla stale rósł (do prawie 15 mln t w 2011 r.). Zmalał w 2012 i 2013 r. do ok. 10 mln t, zrównując się w zeszłym roku z eksportem.


Karolina Maria Koter

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną