Premier Morawiecki broni Netanjahu

0
0
0
/ Wikipedia Commons

- Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari wyjaśniała, że informacje o wypowiedzi premiera Izraela były kompletnie nieprawdziwe. W rzeczywistości premier Benjamin Netanjahu, mówił jedynie o indywidualnych przypadkach kolaborantów - tak premier Mateusz Morawiecki skomentował skandaliczne słowa izraelskiego premiera, a samą wypowiedź uważa za niefortunną.

- Rzeczywiście taka informacja pojawiła się w czwartek wieczorem i natychmiast podjęliśmy działania, żeby to wyjaśnić. Na moją osobistą prośbę do MSZ została w trybie pilnym wezwana Ambasador Izraela w Polsce pani Anna Azari, która wyjaśniała, że informacje o tej wypowiedzi były kompletnie nieprawdziwe. W rzeczywistości premier Netanjahu mówił jedynie o indywidualnych przypadkach kolaborantów. Co więcej, potwierdził (premier Izraela - red.), że w pełni podtrzymuje wspólną deklarację, którą Polska i Izrael przyjęły w czerwcu ubiegłego roku i która jest bardzo ważnym dokumentem wzmacniającym naszą prawdziwą opowieść o historii II wojny. W tej deklaracji premier Netanjahu i ja stwierdziliśmy jasno: nie ma zgody na przypisywanie Polsce ani narodowi polskiemu winy za niemieckie zbrodnie.  Zachowujemy w tej sprawie zimną krew i korzystamy z narzędzi, jakie są właściwe w dyplomacji. W tej sprawie warto działać rozważnie i konsekwentnie dementować kłamstwa na nasz temat. - Na wszystkie tego rodzaju wypowiedzi będziemy reagować bardzo zdecydowanie. Ta sprawa ma dla nas fundamentalne znaczenie, nie możemy pozwolić na takie insynuacje i krzywdzące oskarżenia.

- powiedział premier Morawiecki.

Cóż odwołując ustawę o IPN chcieliście uniknąć wojny, wybierając hańbę. A okazało się, że wybraliście i hańbę i wojnę. A ataki będą coraz silniejsze, gdyż Netanjahu nie z takich, co dotrzymują danego, czy podpisanego słowa.

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną