Jogurt "Melon z poziomkami" – oto jest Unia Europejska
"Gdy nie było jeszcze Unii Europejskiej Europa to była prawdziwa Dolce Vita, Dolce Vita, która nas ominęła, bo w Jałcie sprzedano nas Związkowi Sowieckiemu, właśnie żeby mieć tę Dolce Vitę" - pisze dr Stanisław Krajski.
Gdy nie było jeszcze Unii Europejskiej Europa to była prawdziwa Dolce Vita, Dolce Vita, która nas ominęła, bo w Jałcie sprzedano nas Związkowi Sowieckiemu, właśnie żeby mieć tę Dolce Vitę.
Potem wiele krajów europejskich dorabiało się na nas kupując z PRL-u za psie pieniądze wszystko to, co mieliśmy najlepszego, a sprzedając PRL-owi za wygórowane sumy przestarzałe maszyny, wadliwe autobusy itp., itd oraz pożyczając na lichwiarski procent miliardy dolarów, co przedłużało żywot komunistycznego totalitaryzmu w Polsce.
A potem powstała Unia Europejska i Dolce Vita się skończyła, zaczęła się równia pochyła o czym świadczą tak mocno Żółte Kamizelki w Paryżu (ale i winnych miastach Francji oraz Europy).
Zamiast Dolce Vita funkcjonuje teraz w Europie i Polsce mit Dolce Vita. Podtrzymują go różnego typu w różnych porządkach namiastki, które mają spowodować przeświadczenie, że dobrobyt trwa, demokracja ma miejsce, a wolność jednostek nie jest naruszona.
Jeden przykład z polskiego podwórka z jednej tylko dziedziny. Jest już u nas tak dobrze i bogato, że każdego stać na jogurt „Melon z poziomkami”. Taki jogurt kupiła zachwycona tym jedna moja znajoma, miłośniczka tak melonów jak i poziomek.
Niestety musiałem pozbawić ją tego zachwytu (nie lubię, gdy moi znajomi są manipulowani) i odczytałem jej skład tego „cymesu”. W jogurcie znaleźć można mikrocząstki melona (2,8%) oraz molekuły poziomki (0,2%).
Co daje mu barwę i posmak tych owoców?
Oto te jego elementy, których zawartość procentowa już nie została podana: koncentrat z marchwi, sok z marchwi, aromat. Nie jestem specjalistą od manipulacji w przemyśle spożywczym smakami i zapachami. Podejrzewam jednak, ze w takim jogurcie baza smaku i zapachu jest marchew i ich źródłem aromat. Gdyby to był aromat naturalny to to w składzie tego produktu napisano. Należy zatem założyć, że jest to wytwór chemika. Oto co czytamy na portalu producenta takich aromatów: „Niezależnie czy poszukujesz wysokiej jakości aromatu spożywczego, podbicia istniejącego smaku, czy maskowania różnego rodzaju niechcianych posmaków nasza firma oferuje swoją głęboką ekspertyzę i szeroką paletę aromatów aby pomóc Ci osiągnąć sukces”.
W naukowym tekście o aromatach, który znalazłem w pdf-ie w internecie czytamy: „Liczną grupę związków zapachowych stanowią estry, charakteryzujące się głównie nutami owocowymi. Niektóre z nich, np. octany czy maślany, są bardzo powszechnie używane w większości owocowych aromatów do wytworzenia bazy owocowej. Inne, np. kaproniany czy propioniany, stosowane są w celu nadania konkretnego smaku: kapronian etylu – smak ananasa, propionan etylu – smak jabłka”.
Oto mamy całą prawdę o dzisiejsze Europie i aż dziw, że tylu ludzi nie widzi, że to nie "melony" i "poziomki", ale diabelskie sztuczki i manipulacje, "octany" i "maślany".
Źródło: prawy.pl