Polska się wyludnia. Polityka demogarficzna priorytetem państwa

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / pxhere.com

Przeciwnicy Programu 500+ jako koronny argument przeciwko potrzebie realizacji projektu podają fakt, iż według danych statystycznych po roku realizacji programu przyrost naturalny nie rośnie tylko maleje. No cóż jeśli ktoś nie ma lub nie chce mieć wyobrażenia o sytuacji demograficznej w naszym kraju to mówiąc kolokwialnie nie ogarnie skali problemu. żeby zrozumieć zarówno skalę aktualnej zapaści jak i tego co wydarzy się jeśli idzie o przyrost naturalny w naszym kraju wystarczy spojrzeć na prognozy na najbliższe 30 lat.

Według danych i prognoz statystycznych w 2020 roku Polska będzie miała 38 137 804 ludności. W tym czasie roczna liczba zgonów osiągnie nieco ponad 394 tysiące, przy nieco ponad 339 tysiącach urodzin a więc roczny ubytek wyniesie około 50 tysięcy niby nie tak dużo jeśli weźmie się pod uwagę że jest nas ponad 38 milionów. Strata 50 tysięcy mieszkańców to jednak tyle ile ma cała liczba mieszkańców Ostrołęki, a tempo 50 tysięcy rocznie daje na przestrzeni dekady ubytek rzędu pół miliona, a to więcej niż ludność całego Gdańska. Niestety na tym nie koniec złych wiadomości demograficznych. W latach 2040-50 roczna liczba zgonów będzie się kształtować na poziomie 430-440 tysięcy. Urodzeń będzie na poziomie 260-70 tysięcy tym samym w okresie dekady ubędzie półtora miliona Polaków. W połowie XXI wieku Polaków będzie niespełna 34 miliony. Na przestrzeni trzydziestu lat ubędzie ponad 4 miliony ludzi czyli ponad 10 % ludności z roku 2020. To potężny cios zarówno w wymiarze ekonomicznym, gospodarczym, społecznym jak i bezpieczeństwa państwa. Polska graniczy z trzema liczniejszymi państwami, z czego dwa z nich posiadają zdecydowaną przewagę ludnościową. Stanowić to będzie istotny problem dla bezpieczeństwa państwa. Starzejąc się społeczeństwo to niższe emerytury, potrzeba większych nakładów na służbę zdrowia.

 

Patrząc na powyższe dane można by powiedzieć, że skoro nie będzie dodatniego przyrostu urodzeń to po co program 500+, otóż bez tego programu albo doskonalszej jego wersji tendencja spadkowa przyjmie jeszcze większe rozmiary. Polska nie może sobie pozwolić na taki rozwój wypadków, Powinnością każdego pokolenia jest zostawić Polskę bezpieczniejszą, majętniejszą, silniejszą. Nie da się tego zrobić inaczej jak poprzez powstrzymanie jednego z największych zagrożeń dla każdego państwa i narodu, a takim zagrożeniem systematyczny znaczący spadek liczby ludności.

 

Dotkliwym ciosem dla przyrostu naturalnego w naszym kraju okazał się wyjazd ponad dwóch milionów Polaków w poszukiwaniu pracy. Na skutek rozkładających państwo polskie kolejnych ekip rządowych, Polacy przyparci do muru masowo zasili swoją pracą gospodarki Zachodniej Europy oraz Stanów Zjednoczonych i Kanady. Okazali się niezwykle pracowici, zdolni i zdyscyplinowali. Wyjechało w większości pokolenie młodych ludzi po studiach, ludzi w wieku reprodukcyjnym. Część z nich ze względu na niepewne jutro na obczyźnie dała sobie spokój z decyzją o posiadaniu potomstwa, a część postanowiła założyć rodzinę w krajach, w których pracowało korzystając z rozwiniętej polityki prorodzinnej tych państw. Polskie kobiety zaczęły na Wyspach Brytyjskich rodzić więcej dzieci niż jakakolwiek inna nacja zamieszkująca Wyspy, co przeczyło wcześniej rzucanym hipotezom przez feministki oraz lewicę, według których niski przyrost naturalny w Polsce, to efekt zmiany mentalności Polaków i większej samoświadomości kobiet, które nie chcą już tylko służyć mężczyznom do rodzenia dzieci. Polki i polskie rodziny, którym zapewni się odpowiednie warunki chcą posiadać dzieci i nie chcą ograniczać się do jednego dziecka w rodzinie. Należy więc podjąć wszelkie możliwe kroki w celu jak najszybszego powrotu Polaków i polskich rodzin do Polski, nim rozmyją się w obcym żywiole. Tymczasem zarówno władze państwowe, jak i polska sfera biznesu bardziej troszczy się o masowy napływ siły roboczej z Ukrainy. Co ciekawe nie jest to już tania siła robocza, bo Ukraińcy nie chcą pracować za mniej niż dwa i pół tysiąca złotych miesięcznie, Tak, trzeba sobie powiedzieć jasno, że ściąganie Ukraińców do Polski stoi dziś w Polsce wyżej w hierarchii ważności dla ośrodków decyzyjnych niż powrót setek tysięcy Polaków do ojczyzny. Przykre to, ale prawdziwe. Potrzebujemy propolskich rządów dostrzegających rolę i znaczenie polskiego przyrostu demograficznego oraz skutki ściągania setek tysięcy obcokrajowców do Polski.

Źródło: Arkadiusz Miksa

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną