Lewica wścieka się, bo Kościół zachęca rodziców do ochrony swoich dzieci przed demoralizacją

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Jan Bodakowski, prawy.pl

Społeczeństwo obywatelskie, samoorganizacja społeczna, aktywność obywatelska, korzystanie ze swoich praw i wolności, niezbędne dla społeczeństwa demokratycznego, są czymś, co napawa odraza lewice. Lewica ma pełne usta frazesów o demokracji i wolnościach, ale bardzo nie lubi, gdy obywatele wbrew lewicy ze swoich wolności korzystają. Wściekłość lewicy wywołuje to, że rodzice aktywnie się sprzeciwiają demoralizacji swoich dzieci.

Na antyPiSowskim portalu „Na temat" ukazał się artykuł „Księża rozdają rodzicom oświadczenia przeciwko seksualizacji dzieci. Kolejny "genialny" pomysł" autorstwa Darii Różańskiej. Publicystka lewicowego portalu jest wstrząśnięta tym, że „w niedzielę w kościołach rozdawano oświadczenia, które rodzice mogą wypełnić i złożyć w szkołach swoich dzieci. Dotyczą one edukacji seksualnej".
 

Jak informuje lewicowy portal „to oświadczenie dla rodziców, którzy nie wyrażają zgody, aby ich dzieci uczestniczyły w "jakichkolwiek formach zajęć i innych wydarzeń związanych z szeroko rozumianą edukacją seksualną, których tematyka wykracza poza treści podstawy programowej obowiązującej na danym etapie kształcenia"". W oświadczeniu rodzice jednocześnie zobowiązują szkoły „do wcześniejszego informowania [...] o planowanych inicjatywach odnoszących się do powyższego zagadnienia" i zapowiadają, że w razie nieuwzględnienia oświadczenia dołożą "wszelkich starań, aby konsekwentnie bronić dóbr osobistych dziecka na drodze postępowania cywilnego"".

 

Według lewicowego portalu niewiele osób było zainteresowanych oświadczeniami, a w internauci wyrażają swoje oburzenie z powodu rzekomej ingerencji Kościoła we wszystkie dziedziny życia i bronią demoralizacji zwanej 'sex ''edukacją''. Akcja rozdawania oświadczeń była inspirowana przez Episkopat.

 

O nienawiści czytelników lewicowego portalu świadczą ich komentarze pod artykułem, w których można znaleźć stwierdzenia, że duchowni są pomyleni i głoszą swoje chory wymysły, a nie naukę Boga, polski kler kręcą dzieci i seks, nauka Kościoła narusza wolną wolę, „Kościół katolicki osiągnął taki poziom żenady i śmieszności, że Jędraszewski mógłby jeździć z obwoźnym cyrkiem po Polsce". Czytelnicy lewicowego portalu wyrażali swój sprzeciw wobec „religii w szkole i klerowi w polityce, jak i w naszych sypialniach", stwierdzali, że kler powinien „się zamknąć w kościele i tolkować tym, którzy tego chcą, a nie wciskać tym, którzy tego nie chcą".
 

Inicjatywę Kościoła czytelnicy antyPiSowskiego portalu uznali za „niebezpieczny koszmar" i "oszołomstwo" oraz chwalili edukację seksualną, za promowanie antykoncepcji, akceptacji dla innych orientacji. Według czytelników lewicowego portalu „dziecięce ciąże, noworodki w śmietnikach, molestowania przez pedofilów — są dowodem na to, że brak wiedzy prowadzi do patologii".

 

W opinii czytelników lewicowego portalu „kler katolicki w Polsce mający na swoich rękach krew molestowanych dzieci" i „robi wszystko, aby ten swój haniebny proceder nadal bezkarnie praktykować". Antyklerykalni czytelnicy głoszą, że kler to ''czarne pedofile '', a „hierarchowie polskiego Kościoła 80% czasu poświęcają na seks, 10% na in vitro i 10% na aborcję".
 

W komentarzach na pod artykułem znalazły się też stwierdzenia negujące, potrzebę istnienia zinstytucjonalizowanej religii, twierdzenia, że grzechu potrzebne jest klerowi do zniewalania wyznawców, oraz postulaty, że „Kościół powinien jedynie przypominać o istnieniu Boga i życiu pozagrobowym oraz zajmować się pogłębianiem czyjejś wiary".
 

Co ciekawe ani w artykule, ani w komentarzach nie pojawiła się refleksja, że konflikt o to, jakie treści mają być w szkołach, rozwiązałoby wprowadzenie czeków oświatowych, dzięki którym lewicowcy mogliby posyłać dzieci do lewicowych szkół z sex ''edukacją'' i bez religii, a katolicy do szkół z religią i bez sex ''edukacji''. Zapewne taka refleksja się nie pojawiła, bo lewicy nie zależy na tym, by każdy miał wolny wybór, tylko na tym, by wszystkie dzieci poddać lewicowej indoktrynacji i demoralizacji, nawet wbrew woli ich rodziców.
 

Lewica chce też ograniczyć działalność Kościoła tylko do spraw ''religijnych''. Jest to ekstremalnie anty wolnościowa postawa lewicy. Nie ma żadnego powodu, by zabraniać Kościołowi, księżom i katolikom, aktywności w jakiejkolwiek sprawie. W demokracji każdy, w tym i Kościół katolicki, i związek filatelistów, ma prawo do wolności słowa i aktywności politycznej, i żaden lewak nie ma prawa ograniczać czyjejkolwiek aktywności na podstawie swoich urojeń i zabobonów. Lewica może się nie zgadzać ze stanowiskiem katolików, ale nie ma prawa odmawiać katolikom prawa do zajmowania stanowiska na scenie politycznej.
 

Kościół jest zobowiązany do aktywności politycznej, w ramach swojej misji prorockiej. Misja prorocka odwołuje się do misji starotestamentowych proroków, którzy zajmowali się pouczaniem władzy o tym, co moralne a tum co nie moralne (a nie wróżbiarstwem), Dziś mamy demokracje, więc władcą jest każdy z nas (a nie tylko król), więc wypełniając swoją misję prorocką, Kościół swoją naukę o moralności w życiu publicznym kieruje do wszystkich.

 

Warto też przypomnieć, że pojedyncze przypadki księży pedofilów (którzy podobnie jak wszyscy inni pedofile powinni być karani śmiercią) są sprzeczne z nauczaniem Kościoła katolickiego i nie odzwierciedlają faktycznej postawy kleru, który ma o wiele mniejsze problemy z łamaniem prawa (też i w wypadku przestępstw seksualnych na szkodę dzieci) niż inne grupy zawodowe (o czym świadczą statystyki sądowe, prokuratorskie czy policyjne). Lewicową narracją o tym, że wszyscy księża to pedofile, jest totalnie głupia i kłamliwa.

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną