Dariusza Grabowskiego myślenie o Polsce

Koniec ubiegłego roku przyniósł nam publikację Myśląc o Polsce autorstwa doktora Dariusza Macieja Grabowskiego. Książka obejmuje publicystykę autora z lat 2015-2019, tym samym cenzurą czasową stał się okres rządów PiS. Dariusz Grabowski to postać wielowymiarowa, o bogatych dokonaniach, potrafiąca z powodzeniem funkcjonować równolegle na kilku płaszczyznach. Grabowski, to były poseł III i IV kadencji, europoseł z ramienia LPRu, kandydat na Prezydenta Polski w roku 2000, wykładowca akademicki, przedsiębiorca, publicysta, społecznik. To szerokie spektrum dokonań i doświadczeń pozwala Grabowskiemu sięgnąć w swojej publicystce do sedna wielu nurtujących współczesną Polskę problemów. Z racji wykształcenia, zainteresowań oraz prowadzenia własnej firmy Myśląc o Polsce skupia się na tematach gospodarczych i ekonomicznych, w tle jednak zawsze pojawia się troska o dobro państwa, narodu czy polskiej rodziny.
O roli państwa i obciążeniach samorządu
Grabowski rozpoczyna swoje rozmyślania o Polsce od konkluzji dotyczącej roli państwa w kreowaniu rozwoju gospodarki. Podkreśla, że kolejne rządy w Polsce nie prowadzą dogłębnego rozpoznania bazy opodatkowania w państwie, w efekcie praca jest bardziej opodatkowana niż dochody z kapitału. Zwraca uwagę na fakt rozrastania się struktur kasty urzędniczej przy jednoczesnej stagnacji w przemyśle, który jest motorem napędowym w podnoszeniu poziomu życia wszystkich obywateli.
PRLowski majątek sprzedany przez Balcerowicza
Grabowski pisze o grabieży majątku narodowego wypracowanego przez blisko półwiecze trwania PRLu. Decyzją liberalnych rządów majątek ten został wyprzedany za bezcen. Polski przemysł banki, handel a nawet usługi są w obcych rękach. Niskie wynagrodzenie robotnicze w Polsce jest formą uzyskania wysokiej stopy zysku przez koncerny i banki. Krytykuje terapię szokową serwowaną Polsce w latach 90-tych przez Leszka Balcerowicza, który swoimi szkodliwymi posunięciami przygotował przedpole do wejścia kapitału zagranicznego. Po usadowieniu się zachodnich koncernów na dogodnych dla nich warunkach, zaczęły one traktować Polaków jak niewolników.
Szkodliwy eksperyment z OFE
OFE to według doktora ekonomii niespotykany nigdzie na taką skalę eksperyment w którym obywatele pod prawnym przymusem musieli oddawać cześć swojego wynagrodzenia na rzecz kapitału zagranicznego, który następnie te pieniądze pożyczał polskiemu państwu, w efekcie Polacy byli wykorzystywani podwójnie. W dodatku kapitał ten za prowadzenie funduszy pobierał gigantyczne prowizje, grabiąc Polskę na miliardy złotych.
Program 500+ jest bezefektywny
Były parlamentarzysta krytykuje program 500+ na dzieci argumentując, to faktem, że państwo nie przedstawiło żadnych prognoz wskazujących na to, że program ten rzeczywiście przyniesie efekty. Ponadto wspieranie finansowe zamożnych rodzin uznaje za nieporozumienie. Uważa, że jeśli państwo ma w tej formule wspierać rodziny, to zamiast gotówki rodziny powinny otrzymywać bony przeznaczone na konkretne cele.
Fundamentalne potrzeby polskich rodzin
Doktor ekonomii z troską analizuje fundamentalne potrzeby polskich rodzin do których zalicza: pracę, zdrowie, edukacje, mieszkanie i emeryturę. Podkreśla, że system podatkowy panujący w Polsce nie ułatwia i nie rozwiązuje żadnej ze wspomnianych wyżej potrzeb.
Bitwa o handel
Sytuację w branży handlowej określa mianem bitwy o handel, aby w ten sposób oddać skalę problemu. Grabowski podkreśla negatywne skutki funkcjonowania wielkopowierzchniowych sieci handlowych, które korzystały i korzystają z przywilejów, działają latami w Polsce wykazując przy tym starty aby nie płacić podatków. Opis sytuacji można śmiało zwieńczyć słowem "patologia", która w zdrowym państwie nie powinna mieć miejsca. Krytykuje rozwiązania ograniczające obrót gotówkowy w biznesie na rzecz bezgotówkowego, to kolejna forma ograniczania swobody działalności gospodarczej. Jedynym jej beneficjentem będą prywatne banki.
O roli Narodowego Banku Polskiego
Negatywnej ocenie Grabowski poddaje funkcjonowanie Narodowego Banku Polskiego, który nie jest dziś realnym emiterem ponieważ rolę emitera przejęły banki komercyjne, w efekcie dopóki NBP nie odzyska funkcji rzeczywistego naczelnego banku państwa nie uda się zlikwidować w Polsce długu publicznego. Nasz bank centralny pochyla się bowiem bardziej z troską nad sytuacją banków komercyjnych w Polsce niż nad sytuacją polskich przedsiębiorców. NBP pozwala również na swobodny transfer zysków filii zagranicznych banków. Walutę Euro postrzega jako jeszcze jedną formę ekspansji niemieckiej gospodarki.
Ukraina zagraża rolnictwu a Ukraińcy gospodarce
Jeśli idzie o polskie rolnictwo, to Grabowski przewiduje, że wkrótce zaleje Polskę tania żywność z Ukrainy czy Białorusi gdzie powstają gigantyczne farmy przemysłowe prowadzone przez specjalistów z Holandii. Negatywną notę wystawia polskiej polityce w odniesieniu do Ukrainy. Ukraińcy negatywnie wpływają na wysokość poziomu wynagrodzeń najsłabiej zarabiających Polaków oraz wymieniają złotówki na dewizy, które wywożą z Polski co wpływa negatywnie na rozwój polskiej gospodarki.
PiS manipuluje emerytami
Publikację kończy artykuł krytykujący propagandowy program PiSu dotyczący wypłaty trzynastej emerytury. Grabowski jak na ekonomistę przystało dokonuje analizy wypłat emerytur w ostatnich latach w kontekście poziomu inflacji i poziomu waloryzacji świadczeń emerytalnych. Wyniki analizy pokazują, że trzynasta emerytura jest ułudą ponieważ w ostatnich latach waloryzacja emerytur nie nadążała za poziomem inflacji, dlatego program ten jest niczym innym jak formą pozyskania głosów wyborczych.
Podsumowując publikację dr. Grabowskiego trudno odmówić autorowi wiedzy i troski o sytuację gospodarczą Polski, a tym samym o poziom zamożności Polaków, który ma przecież ogromny wpływ na wszystkie sfery ich życia. Choć Grabowski nie określa się jako narodowiec, to bez wątpienia jego sposób postrzegania gospodarki i jej znaczenia dla państwa, można uznać za wypełni narodowy. Polacy to naród ze słabą znajomością ekonomii oraz prawideł rządzących gospodarką, dlatego tę publikacje mogą potraktować jako formę skryptu dla lepszego zrozumienia prawideł rządzących Polską gospodarką doby III RP oraz zapoznać się z kierunkami koniecznych zmian.
Źródło: Arkadiusz Miksa