Żydzi znowu chcą likwidacji kościoła katolickiego w Brzezince

Bezczelna antypolska i antykatolicka hucpa żydowska nie zna granic. Jak można się dowiedzieć ze strony krakowskiego wydania „Gazety Wyborczej" (z artykułu „"Nie ma miejsca na kościół w Auschwitz". Grupa Żydów protestowała w Miejscu Pamięci, interweniowała policja" autorstwa Moniki Waluś), w zeszłą niedzielę grupa Żydów z USA „z kartkami z napisem "Nie ma miejsca na kościół w Auschwitz" czy "Przenieść kościół gdzie indziej" (napisy w języku polskim i angielskim) stanęli pod kościołem parafialnym pw. Matki Bożej Królowej Polski w Brzezince".
Organizatorem skandalicznej antypolskiej i antykatolickiej hucpy (za którą powinien być wydalony z Polski i mieć zakaz wjazdu do naszego kraju) był rabin Avi Weiss, który „mówi, że w ten sposób kolejny raz domagają się od władz Polski oraz przedstawicieli Kościoła katolickiego w Polsce usunięcia kościoła" z Brzezinki.
Na ekscesy Żydów z USA w niedziele nikt nie zwrócił uwagi, więc ponownie urządzili swoją hucpę w poniedziałek. W antypolskich i antykatolickich ekscesach Żydom nie przeszkadzali obecni na miejscu funkcjonariusze policji, pomimo że Żydzi nie mieli „pozwolenia wojewody na zorganizowanie zgromadzenia w strefie ochronnej Pomnika Pamięci".
Takie zezwolenie od wojewody jest niezbędne, bo „zorganizowanie zgromadzeń publicznych na terenie Pomnika Pamięci oraz w jego strefie ochronnej wymaga uzyskania zgody wojewody małopolskiego i uprzedniej akceptacji ze strony Muzeum lub innego podmiotu mającego tytuł prawny do nieruchomości, na którym zgromadzenie ma się odbyć. Brak wymaganych zgód to wykroczenie, za które grozi grzywna albo kara ograniczenia wolności. - Zgromadzonym wystawiono wezwanie do stawiennictwa na przesłuchanie do Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu". Zapewne jednak łamiący prawo Żydzi jak zwykle pozostaną bezkarni, co ośmieli ich do łamania prawa.
Kościół w Brzezince nie leży na terenie obozu, tylko poza jego drutami po drugiej stronie drogi. Został wybudowany w miejscu, gdzie Niemcy planowali wybudować budynek komendantury obozu, co zresztą się im nie udało.
Żydom nie podoba się istnienie katolickiego kościoła w pobliżu obozu. Znając Żydów, nie można być pewnym, czy po likwidacji kościoła w Brzezince nie zażądają likwidacji np. Kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie (który leży na terenie gdzie było getto warszawskie), albo wszystkich kościołów np. w odległości 100 km od każdego miejsca, gdzie Niemcy mordowali Żydów. Absurd? Nie większy od roszczeń amerykańskich żydowskich (447) do mienia bezspadkowego w Polsce.
W opublikowanym na łamach strony internetowej „Jerusalem Post" artykule „W 75. rocznicę wyzwolenia usuń kościół w Oświęcimiu" Avi Weiss stwierdził, że „największym pogwałceniem pamięci o holocauście jest kościół w Brzezince". Już w samym tytule jest kłamstwo – kościół w Brzezince jest w Brzezince, a nie w Oświęcimiu – Brzezinka i Oświęcim to dwie różne miejscowości.
W swoim artykule rabin Avi Weiss kłamie, że „kościół znajduje się w Birkenau" (choć w rzeczywistości znajduje się poza niemieckim obozem Birkenau, w polskiej miejscowości Brzezinka), oraz że „ten w pełni działający kościół mieści się w budynku, który niegdyś służył jako kwatera główna nazistowskiego komendanta, w którym więźniowie żydowscy, zwłaszcza kobiety, byli torturowani i gwałceni" (choć w rzeczywistości budowa budynku nie została ukończona).
Żydom przeszkadza to, że „z dowolnego miejsca w Birkenau, patrząc w górę, widać wysokie krzyże kościoła rzucające cienie na obóz śmierci". Widać amerykańscy Żydzi mają podobnie jak wampiry reakcję awersyjną na krzyż. Zapewne na srebro takiej awersji nie mają.
Paranoicznym zdaniem rabina „Kościół w Birkenau, ze swoją nieuniknioną chrześcijańską obecnością, stanowi jedno z najbardziej bezpośrednich zagrożeń dla integralności pamięci o Holokauście. Wraz z rozpadającymi się obozami, gdy znikną ocalali, a kiedy my, drugie pokolenie, znikniemy, wszystko, co pozostanie w Birkenau, to kościół i jego krzyże. Odwiedzający i świat uwierzą, że Holokaust był próbą ludobójstwa chrześcijan, podczas gdy w rzeczywistości był to wysiłek całkowitego i systematycznego wymazania całego narodu żydowskiego".
Żyd na łamach „Jerusalem Post" bredzi, że „ewentualnie obecność Kościoła Birkenau może skłonić gościa przyszłości do stwierdzenia, że Kościół katolicki był na czele, wypowiadając się w obronie Żydów będących celem unicestwienia, podczas gdy w rzeczywistości w tych mrocznych czasach odwrócił się, gdy Żydzi desperacko potrzebowali pomocy. Podczas gdy byli „prawi goje", którzy z wielkim ryzykiem uratowali żydowskie życie, Watykanu nigdzie nie było". W rzeczywistości tysiące Żydów zostało uratowane przez księży i zakonnice, a księża katoliccy byli grupą zawodową, którą Niemcy mordowali z największą zaciętością.
W swoim artykule rabin przypomina, że wraz z innymi równie Żydami już trzy dekady temu protestował przeciwko klasztorowi karmelitanek w pobliżu obozu Auschwitz. Żyd w swoim tekście kłamie też, że nowelizacja ustawy o IPN była próbą „kryminalizacji przez rząd wzmianek o współudziale Polski w nazistowskich okrucieństwach". W rzeczywistości wbrew żydowskim kłamstwom Polacy nie byli sprawcami „nazistowskich okrucieństwach", tylko byli ofiarami tych okrucieństw.
Zdaniem Żyda Kościół w Brzezince „istnieje za zgodą rządu. Dziś polski rząd ma prawo domagać się przeniesienia kościoła w inne miejsce". Zdaniem rabina „papież Franciszek także może coś zmienić. W sprawie klasztoru karmelitanek w Oświęcimiu papież Jan Paweł II nalegał, aby mniszki wyprowadziły się z budynku, który zajmowały w Auschwitz [...] Papież Franciszek może również uczynić to samo w odniesieniu do Kościoła Birkenau".
W wydanym przez wydawnictwo Fronda drugim tomie wywiadu rzeki, jaki ksiądz profesor Waldemar Chrostowski udzielił Grzegorzowi Górnemu i Rafałowi Tichemu „Kościół Żydzi Polska" znany polski biblista przypomniał okoliczności likwidacji klasztoru karmelitanek na żądanie żydów.
W 1979 roku w Auschwitz Jan Paweł II wyraził pragnienie, by modlono się w pobliżu obozu. W 1984 roku w pobliżu obozu w zrujnowanym starym teatrze (który podczas wojny służył za magazyn Cyklonu B) siostry karmelitanki założyły swój klasztor. Klasztor stał przy obozie Auschwitz, gdzie mordowano Polaków katolików, a nie przy Auschwitz II w Brzezince gdzie mordowani byli Żydzi. W 1985 rozpoczęła się żydowska kampania na rzecz likwidacji klasztoru. Według Żydów zakonnice chciały nawracać Żydów i negować żydowską martyrologię. W 1986 roku w Genewie w pałacu Rothschildów zapadła decyzja o likwidacji klasztoru. Decyzje tą podjęli kardynał Macharski (biskup diecezji, do której należał Oświęcim,) kard Lustiger, ksiądz Musiał, prymas Belgii, przewodniczący episkopatu Francji, Turowicz, biskup Tadeusz Górny i Żydzi niebędący reprezentantami żadnej z dużych organizacji diaspory. Duchowni zgodzili się na likwidacje klasztoru w Oświęcimiu (pomimo że nie mieli żadnego prawa podejmować takich decyzji, zakony nie podlegają władzy biskupa, gdy ten wyrazi zgodę na ich działalność na terenie swojej diecezji). Negocjacje były pośpieszne, a nikt sióstr nie pytał o zdanie.
W 1988 na przyległym do terenu obozu Żwirowisku (gdzie Niemcy zabili 150 Polaków) ustawiono krzyż z mszy papieskiej. W lipcu 1989 na klasztor sióstr karmelitanek napadł rabin Weiss i rozpoczęła się globalna żydowska kampania na rzecz usunięcia zakonnic. W 1993 wieloletnie zabiegi Żydów o wypędzenie zakonnic zakończył list Jana Pawła II polecający zakonnicom opuszczenie klasztoru. Wypędzenie karmelitanek z Oświęcimia było pierwszym przypadkiem w historii kościoła, kiedy na żądanie innej religii kościół przeniósł klasztor (dokładnie o 600 metrów). Po wypędzeniu zakonnic Żydzi i zwolennicy kościoła otwartego dalej żądali usunięcia krzyża papieskiego.
Już od lat Żydzi chcieliby wysiedlić Polaków zamieszkujących Oświęcim i Brzezinkę. W 1998 roku na łamach tygodnika Najwyższy Czas J. R. Kumoch w artykule „Oświęcim- miasto czy obóz" opisał konflikt wokół budowy centrum handlowego w Oświęcimiu. Centrum handlowe, budowane przez fundacje „Maja", ma finansować budowę osiedla dla osieroconych dzieci i ich przybranych matek. Fundacja wykorzystuje stare budynki zakupione od PSS „Społem" leżące, za szosą, naprzeciw KL Auschwitz. Budowę rozpoczęto w 1996 roku. Centrum ma służyć odwiedzającym KL Auschwitz. Inicjatywa budowy centrum spotkała się ze sprzeciwem mediów, przewodniczącego Knesetu, biskupa Paryża kardynała Lustigera. Rabin Weiss stwierdził, że inicjatorzy budowy działają z pobudek antysemickich. Przewodniczący Komisji Koordynacyjnej Organizacji Żydowskich Szymon Szurmiej za niesmaczną uznał obecność Niemców wśród budowniczych centrum. Prezydent Kwaśniewski i premier Cimoszewicz uznali budowę za niemoralną. Wojewoda bielski kazał wstrzymać budowę. Władze miejskie Oświęcimia chciały budowy, bo przynosiła ona korzyści gminie. Żydom w pobliżu KL Auschwitz nie podoba się też krzyż papieski na Żwirowisku, postawiony podczas sporu o klasztor karmelitanek. Żydzi domagali się usunięcia krzyża postawionego w miejscu, gdzie Niemcy mordowali księży katolickich. Eli Wiesel, laureat pokojowej nagrody Nobla, nazwał krzyż „obelgą". Rabin Polski M. Joskowicz nazwał krzyż „bożkiem". Żydzi np. K. Gebert i ''Gazeta Wyborcza'' odmawiają Polakom prawa do decydowania o krzyżu.
Kontynuacją tego tematu na łamach „Najwyższego Czasu" była w opublikowana w 1998 roku rozmowa z S. Krajskim przewodniczącym Forum Żydowskiego. Krajski w swym wywiadzie przeciwstawiał się budowie centrum handlowego, nie miał nic przeciw parkingom, restauracjom i sklepom z pamiątkami. Przewodniczący Forum Żydowskiego stwierdził też, że wielu Żydom krzyż na żwirowisku przeszkadza.
Kolejnemu przejawowi eskalacji żądań żydowskich, likwidacji krzyża papieskiego na Żwirowisku, był poświęcony opublikowany w 1998 roku artykuł T. Sommera „Znak niezgody". Krzyż stał poza terenem KL Auschwitz, dzierżawca terenu nie miał nic przeciw jego obecności. Podczas pięćdziesiątej rocznicy prowokacji kieleckiej, prezydent Yad Vashem i laureat nagrody Nobla Elie Wiesel zażądali usunięcia krzyży ze Żwirowiska. Pełnomocnik rządu ds. kontaktów z diasporą żydowską Krzysztof Śliwiński przyznał na łamach niskonakładowego dziennika francuskiego, że krzyż papieski zostanie usunięty ze Żwirowiska. Prymas Glemp zapewnił, że krzyż pozostanie. Rabin Polski M. Joskowicz powiedział, że „w Oświęcimiu nie powinno być symbolu żadnego bożka". K. Sultanik wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Żydów stwierdził, że „Obóz w Oświęcimiu powinien być eksterytorialny". W związku z tymi zapowiedziami K. Świtoń jeden z pierwszych polskich opozycjonistów zainicjował obronę krzyża na Żwirowisku. Na Żwirowisko zaczęli przyjeżdżać z krzyżami Polacy z całej Polski. Kancelaria premiera Izraela wezwała na wyjaśnienia polskiego ambasadora. Konstanty Gebert z ''Gazety Wyborczej'' skomentował wypowiedz prymasa o pozostaniu krzyża, znajdując analogie między wypowiedzią o pozostaniu krzyża a wypowiedzią prymasa o pozostaniu karmelitanek, krzyż zniknie tak jak znikły karmelitanki. Leszek Miller zaproponował budowę ekumenicznej świątyni bez symboli.
Do tematu Żwirowiska powrócił w 1998 na łamach „Najwyższego Czasu" w swoim artykule „Żwirowisko show" M. Madelski, opisując chronologie wydarzeń związanych z tym miejscem. W 1979 papież Jan Paweł II odprawił mszę świętą pod obecnym krzyżem papieskim w Brzezince. Krzyż został ustawiony na Żwirowisku w 1989 roku. W 1993 zakon karmelitanek wydzierżawił teren Żwirowiska na 30 lat Stowarzyszeniu Ofiar Wojny, pod warunkiem, że na tym terenie zostanie zachowana powaga i nie będzie stowarzyszenie w konflikcie z Kościołem. W 1996 Eli Wiesel domagał się usunięcia znaków kultu religijnego z terenu obozu. W 1997 krzyże zostały usunięte z KL Auschwitz II koło Brzezinki. W 1998 pełnomocnik rządu ds. dialogu z diasporą żydowską Krzysztof Śliwiński zasugerował usunięcie krzyża ze Żwirowiska. 130 posłów podpisało apel w obronie krzyża. Wice przewodniczący Światowego Kongresu Żydów K. Sultanik zażądał eksterytorialności obozów. Rabin Waiss zapowiedział głodówkę w celu usunięcia krzyża.
Do tematu Żwirowiska powraca T. Sommer w artykule „Kosiarz krzyży" na łamach „Najwyższego Czasu" w 1998. Sommer w swoim artykule pisał, że krzyże na Żwirowisku gorszą Żydów, bo likwidują monopol Żydów na cierpienie podczas II wojny światowej. Organizacje żydowskie w celu wyłudzenia pieniędzy oskarżają wszystkich o udział w holocauście (np. Watykan i Polskę). Buzek w liście do Żydów zapewnił, że usunie krzyże ze Żwirowiska jak tylko uda rządowi zmienić prawo które na razie na to nie pozwala, da mienie i sfinansuje organizacje żydowskie, pracuje nad ustawowym zakazem stawiania krzyży.
Jan Bodakowski
Źródło: JB