Według twórcy programu Hołowni Hołownia w odróżnieniu „do Tymińskiego czy Kukiza […] jest osobą sprawdzoną w pracy dla dobra publicznego i jest otoczony ludźmi doświadczonymi, z osiągnięciami. Szymon rozumie świat polityki i chce słuchać ekspertów. Ma ponadprzeciętną wiedzę”.

Komentując opinie twórcy programu Hołowni, złośliwie skomentuje, że szkoda, że Hołownia nie miał wcześniej takiej ''ponad przeciętnej wiedzy'' i nie był ''otoczony ludźmi doświadczonymi, z osiągnięciami'' może wtedy udałoby się mu zdobyć wyższe wykształcenie, a nie być jednym z kandydatów bez wyższego wykształcenia.

Z wywiadu można się dowiedzieć, że wystąpienia Hołowni nie są spontaniczne. Według twórcy jego programu „wszystkie wystąpienia Szymona są przygotowywane przez ekspertów i dogrywane ze specjalistami od politycznej komunikacji”.

W wywiadzie twórca programu Hołowni stwierdził, że Hołownia „konstytucję zna na pewno najlepiej ze wszystkich kandydatów, potrafi cytować z pamięci. Ma do niej stosunek emocjonalny”.

Kolejny raz złośliwie skomentuje, że jakby Hołownia potrafił cytować i inne teksty zadane na studiach to może by miał wyższe wykształcenie, a tak jest kolejnym kandydatem bez wyższego wykształcenia. Można się też zastanawiać, czy emocjonalny stosunek Hołowni do Konstytucji polega na tym, że czytał on tylko ten jeden tekst – pewnie jakby czytał więcej innych tekstów (kodeksów, ustaw, lektur) to by nie miał tak emocjonalnego stosunku do tej lektury. Dodatkowo trzeba stwierdzić, że ciekawe co siedzi Hołowni w głowie, że akurat Konstytucja wzbudza w nim tak silne emocje – opinia freudystów byłaby na pewno bardzo ciekawa.

Zdaniem twórcy programu Hołowni, Szymon łączy „wrażliwości różnych nurtów” i trudno go nazwać „klasycznym konserwatystą”, „program Szymona Hołowni jest próbą faktycznej realizacji konstytucji”, odwołująca się do wielu nurtów ideowych.

Twórca programu Hołowni zadeklarował, że Hołownia „popiera wprowadzenie związków partnerskich”, w kwestii aborcji „zawetuje zarówno ustawę zaostrzającą, jak i liberalizującą obecne prawo”. Kwestia aborcji jest dla Hołowni jedną z tych spraw, „o której powinno decydować referendum albo większość w Sejmie konieczna do obalenia weta prezydenta [3/5, czyli 276 głosów przy pełnej obecności 460 posłów – red.]”.

Czytelnicy dowiedzą się z wywiadu z twórcą programu Hołowni, że jego pozbawiony wyższego wykształcenia kandydat „zawetuje każdą ustawę, która będzie stała w sprzeczności z osiągnięciem przez Polskę neutralności klimatycznej do 2050 roku, czyli tego, co jest celem Europejskiego Zielonego Ładu. Zawetuje każdą ustawę, która odbiera kompetencje samorządom terytorialnym, lub spowoduje, że sytuacja finansowa samorządu terytorialnego ulegnie pogorszeniu. Zawetuje każdą ustawę, która jest niezgodna z konstytucją”.

Według twórcy programu Hołowni Hołownia zlikwiduje reformy PiS w sądownictwie, w kwestiach samorządów, edukacji, ochrony środowiska. Hołownia ma też popierać wyższy zasiłek dla bezrobotnych, zbieszą z Lewicą politykę gospodarczą „z większą wrażliwością społeczną”.

Zdanie twórcy programu Hołowni „Szymon Hołownia nie kandydowałby w wyborach, gdyby nie jego głęboki sprzeciw wobec tego, co się dzieje z naszym państwem pod rządami PiS i Andrzeja Dudy. Gdyby w jakikolwiek sposób miał zwiększyć szanse Dudy, to by nie startował, a mnie nie byłoby w sztabie. Ale jest odwrotnie, to Szymon ma obecnie największe szanse wygrać z Dudą”.

W wywiadzie padła też zapowiedź twórcy programu Hołowni, że „prezydent Szymon Hołownia w pierwszym dniu po zaprzysiężeniu zaprosi do Pałacu Prezydenckiego Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka, którzy są prawowicie wybranymi 2015 roku w sędziami TK i odbierze od nich przysięgę”.

Twórca programu Hołowni podkreślił w wywiadzie, że „Szymon w żaden sposób nie akcentuje swojej wiary w kampanii wyborczej, [...] mówił o rozdziale Kościoła od państwa. Wiem, że jest zdeterminowany, żeby jego prezydentura odróżniała się nie tylko od tej Andrzeja Dudy, ale też Bronisława Komorowskiego. Koniec z celebrowaniem własnej religijności, łączeniem uroczystości religijnych z państwowymi. Jest zapowiedź Hołowni, że złożymy projekt ustawy znoszącej przedawnienia za przestępstwa pedofilskie”.

Zdaniem twórcy programu Hołowni „politycy, w tym prezydent, powinni domagać się [...] żeby Kościół katolicki wreszcie przestał być traktowany jak jakaś świętość i żeby księża stali się równi w prawach i obowiązkach innym obywatelom”. „Hołownia deklaruje, że zrobi wszystko, co w mocy prezydenta, żeby powstała niezależna komisja ds. przestępstw seksualnych księży”.

Twórca programu uważa, że „trzeba też skończyć z szarą strefą przepływów finansowych między państwem a Kościołem”. Jest także zwolennikiem egzekwowania Konkordatu, bo dziś „Polska robi tu za mało, żeby obie strony przestrzegały naczelnej zasady wzajemnej autonomii. Kościół wkracza w autonomię Rzeczpospolitej Polskiej wielokrotnie. Szymon Hołownia na pewno podejmie się przeprowadzenia porządnego audytu”.

Twórca programu Hołowni jest rozczarowany PO, bo „platforma przez pięć lat w opozycji, z dużym budżetem, nie wypracowała ani programu, ani wizji Polski, którą można przeciwstawić temu, co robi PiS”. To rozczarowanie potęgowało to, że w czasie pandemii „opozycja była wtedy zajęta gierkami parlamentarnymi”, „pozycja zajmowała się głównie sama sobą”.

Jan Bodakowski