Aktywiści LGBT nie odpuszczają! Chcą fałszować dokumenty dzieci 

0
0
0
/ essentialbaby.com.au

Promotorzy ideologii gender nie rezygnują z walki o realizację swoich postulatów. Kilka tygodni temu aktywiści LGBT zażądali, aby urzędnicy warszawskiego ratusza wyrobili pięcioletniemu chłopcu dowód osobisty, w którym jako rodzice wpisane zostałyby dwie kobiety.

Działacze zastosowali taką strategię, nie zważając na uchwałę Naczelnego Sądu Administracyjnego z grudnia 2019 roku. NSA w składzie siedmiu sędziów podzielił wówczas argumentację Instytutu Ordo Iuris, orzekając, że zgodnie z polskim prawem w akcie urodzenia nie mogą być wpisane jako rodzice osoby tej samej płci. Instytucja rozpatruje obecnie skargi kasacyjne od wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych w Krakowie i Poznaniu dotyczące wpisania dwóch kobiet jako rodziców dziecka.
Powyższa sytuacja wskazuje, że choć aktywiści LGBT przegrali bitwę o fałszowanie aktów urodzenia, nadal żądają wpisania nieprawdy w dowodach osobistych. Wciąż domagają się oni urzędowego uznania fikcyjnych danych o rzekomym pochodzeniu dziecka od dwóch kobiet lub dwóch mężczyzn.


Instytut Ordo Iuris ocenia, że tego typu spraw może być o wiele więcej. W związku z tym, prawnicy chcą uregulować powyższe kwestie drogą ustawy. W tym celu przygotowali projekt, który definitywnie uniemożliwi przepisywanie do polskich ksiąg danych pozostających w sprzeczności z polskim prawem i z podstawową wiedzą biologiczną.


- Tylko tak obronimy prawa dzieci, które nie ze swej winy znalazły się w takiej sytuacji, do wiedzy o ich rzeczywistym pochodzeniu i tożsamości. To tym bardziej pilne, że uznania za rodziców żądają przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka inne pary prowadzące homoseksualny tryb życia, między innymi dwaj mężczyźni, którym surogatka urodziła bliźnięta - pisze adw. Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris. Jak dodaje, ściśle powiązany z manipulacjami w aktach urodzenia problem surogacji również stał się przedmiotem pogłębionych badań prawników Instytutu. 


- Dopiero co mogliśmy dowiedzieć się o ponad setce noworodków urodzonych przez ukraińskie surogatki, pozostawionych po zamknięciu granic w hotelach i czekających w tragicznych warunkach i płaczu na „odbiór” przez obywateli bogatych państw, którzy je „zamówili”. Ten straszny obraz musi wreszcie przemówić do polityków i opinii publicznej. Surogacja to po prostu cyniczny i brutalny handel ludźmi - podkreśla prawnik. Informuje też o pracach nad raportem dotyczącym prawnych aspektów surogacji.
- Wnioski płynące z analiz niewątpliwie przyczynią się do wzmocnienia rozwiązań chroniących dzieci przed przedmiotowym traktowaniem i uniemożliwiających bulwersujący proceder handlu noworodkami - ocenia Kwaśniewski. 


Do uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z ubiegłego roku przyczyniła się interwencja Ordo Iuris. Sprawa dotyczyła rozbieżności w decyzjach sądów i urzędów odnośnie przepisania nieprawdziwych informacji o „dwóch matkach” z zagranicznych dokumentów do polskich rejestrów. Prawnicy udowodnili wówczas, że roszczenia aktywistów LGBT są sprzeczne z polskim prawem i uderzają w dobro dziecka, pozbawiając go prawa do wiedzy o swojej tożsamości.


- Wykazaliśmy także, że odmowa wpisania jako rodziców osób tej samej płci do polskiego aktu urodzenia w żadnym razie nie spowoduje pozbawienia dziecka prawa do uzyskania dowodu tożsamości czy nadania numeru PESEL - zwraca uwagę prezes Ordo Iuris. 


NSA podzielił argumentację Instytutu i potwierdził, że osoby tej samej płci nie mogą być wpisane do polskiego aktu urodzenia jako rodzice. Eksperci oceniają, że prawdopodobieństwo wydania odmiennego orzeczenia przez którykolwiek z sądów administracyjnych jest bardzo niewielkie. 


Wspomniana wyżej uchwała NSA stanowiła potężny cios w strategię prowadzoną przez aktywistów LGBT. Nie dali oni jednak za wygraną i nadal próbują na różne sposoby przeforsować swój postulat prowadzący wprost do fałszowania danych dzieci. Gdyby ich żądania uzyskały ochronę prawną, oznaczałoby to, że tysiące dzieci nigdy nie mogłoby dowiedzieć się prawdy o swojej prawdziwej rodzinie, a także o swoim pochodzeniu.


Ordo Iuris podaje przykład pięcioletniego chłopca – Victora, w którego brytyjskim akcie urodzenia jako rodzice wpisane są dwie kobiety. Ubiegają się one o polskie dokumenty dla chłopca, żądając, aby widniały tam jako rodzice. Kierownik urzędu stanu cywilnego w Warszawie nie wyraził na to zgody, a więc sprawa trafiła do wojewody mazowieckiego.
- Na kompletny absurd zakrawa również fakt, że wspierająca to żądanie Kampania Przeciw Homofobii przewrotnie powołuje się w swojej argumentacji... właśnie na grudniową uchwałę NSA - komentuje Kwaśniewski. 

PZ 
Źródło: Ordo Iuris   

Źródło: Ordo Iuris

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną