Rosyjscy satyrycy wkręcili nie tylko Dudę ale też Macrona i Erdogana!

0
0
0
/ źródło: pixabay.com

To, że rosyjscy satyrycy wkręcili prezydenta Andrzeja Dudę, nie przynosi ujmy prezydentowi, ale służbom, które winny dbać o to by nie doszło do tej sytuacji. Zapewne osoby odpowiedzialne będą musiały się pożegnać z pracą.

Prawdopodobnie tak się stało i wtedy gdy rosyjscy satyrycy wkręcili prezydenta Francji Emanuela Macrona (taki blamaż francuskich służb to ogromny skandal zważywszy, że mają one swoją ciągłość już kilka wieków od czasów monarchii, odmiennie od Polski, która dopiero niedawno tworzy służby specjalne niezależne od poleceń z Moskwy). A co do losów osób, które dopuściły do wkręcenia prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, to warto się zastanowić czy umierały szybko, czy dość długo i w męczarniach.

 

Istotne może się okazać też to, kim jest, osoba personalnie odpowiedzialna za weryfikacje dzwoniącego. Według portalu ''Niezależna'' tą osobą jest ambasador RP przy ONZ Joanna Wroneck, związana według portalu z postkomunistycznym politykiem Cimoszewiczem.

 

W związku z filmikiem rozgorzała też dyskusja na temat znajomości języka angielskiego przez prezydenta. Wiele osób naśmiewa się z tego, że prezydent nie mówi płynie po angielski. Moim zdaniem nie jest źle. Prezydent Duda rozumie, co rozmówcy mówią do niego po angielsku i w miarę sprawnie im odpowiada. Duda orłem w angielskim nie jest, może dlatego, że zamiast zakuwać na lektoracie, w 1996 ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego broniąc magisterkę pt. „Wywłaszczenie nieruchomości pod budowę autostrad płatnych”, a w 2005 doktorat pt. „Interes prawny w polskim prawie administracyjnym” na Uniwersytecie Jagielońskim.

 

Zapis audio rozmowy z Dudą zamieściło na You Tube dwóch rosyjskich satyryków (Władimir ''Wowan'' Kuzniecow i Aleksiej ''Leksus'' Stoliarow Wowan) od lat (swój kanał na YT mają od 2013) wkręcających znanych polityków. Dzwoniąc do Dudy, podali się za sekretarza generalnego ONZ António Guterresa, dzwoniących weryfikować miała polska ambasador przy ONZ.

 

Wowan i Leksus wkręcili już prezydenta Francji Emanuela Macrona, prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, ambasador USA przy ONZ Nikki Haley (która skompromitowała się wiarą w nieistniejący kraj Binomo na Morzu Południowochiński), szefa Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej Ahmetema Üzümcü z roku 2018. W rozmowach z ambasador USA i szefem OdsZBCh podawali się za Mateusza Morawieckiego.

 

Opisani przez portal Kontakt 24 (TVN) rosyjscy satyrycy wkręcili też: Łukaszenkę, byłego prezydenta Ukrainy Poroszenkę, premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, szefa Komisji Europejskiej Jean-Clauda Junckera, Wysokiego Przedstawiciela Unii do spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa. Federike Mogherini, Sekretarza Generalnego NATO Jensa Stoltenberga, wielu amerykańskich senatorów i ministrów (sekretarzy stanu), polityków na baukanach, Eltona Johna.

 

Wszystkie te rozmowy zgodne były z rosyjską propagandą (co pisywał między innymi rosyjski dziennik "Guardian"). Wkręceni byli tak manipulowani przez satyryków, by potwierdzać rosyjską propagandę. Zmanipulowany szef Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej Ahmeta Üzümcü potwierdził, że radioaktywny polon produkowany przez Rosjan, którym Rosjanie zabili rosyjskiego opozycjonistę Sergieja Skripala (ukrywającego się przed Moskwą w Wielkiej Brytanii), nie pochodził z Rosji i mógł być wyprodukowany w Rosji.

 

Rosyjscy satyrycy, wkręcając prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, skłonili go do zadeklarowania, że chętnie przyłączyłby Turcję do antyrosyjskiego sojuszu u boku Ukrainy. Prezydent Francji Emanuela Macrona zdradził rosyjskim satyrykom treść swoich rozmów z nowym prezydentem Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

 

Podają się za Gretę Thunberg, wkręcili amerykańską gwiazdę muzyki pop Billi Eilish, kandydata amerykańskiej partii demokratycznej na kandydata na prezydenta Berniego Sandersa, macedońskiego premiera Zorana Zaewa, brytyjskiego księcia Harry’ego (który w rozmowie nazwał prezydenta USA klimatycznym mordercą).

 

Sprawność działań rosyjskich satyryków, a zwłaszcza ich użyteczność dla rosyjskiej propagandy świadczyć może, że wspierani są oni przez rosyjskie służby, znane nie tylko z brutalności, ale i ze specyficznego poczucia humoru.

 

Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną