Obsceniczna reklama promująca ideologię LGBT! Reaguje Centrum Życia i Rodziny

0
0
0
/ źródło: pixabay.com

„Kolejna reklama z intymną sceną? Gejowski event tuż przed katedrą? Co nas czeka w niedalekiej przyszłości?” Tego typu pytania zadaje Paweł Ozdoba, prezes Centrum i Życia i Rodziny. Wszystko za sprawą obscenicznej reklamy znanej brytyjskiej marki spożywczej Cadbury. Działacz pro life nie ma wątpliwości, że przekaz uderza nie tylko w tradycyjne wartości, ale również w granice dobrego smaku.

Ozdoba w liście do sympatyków Centrum Życia i Rodziny pisze, że liczba osób, która podpisała petycję przeciwko rozpowszechnianiu skandalicznej reklamy, przekroczyła już 60 tysięcy. O co dokładnie chodzi? Okazuje się, że w finale tego materiału widzimy obejmującą się parę gejów, trzymającą w ustach czekoladowe jajko. To jednak nie koniec obscenicznych akcentów, wolelibyśmy ich jednak oszczędzić naszym Czytelnikom.

- Na Zachodzie takie obrazy już mało kogo dziwią, ale chciałem zwrócić Państwa uwagę na wyjątkową perfidię tej marketingowej zagrywki, która stała się powodem tak dużego sprzeciwu społecznego – stwierdza Ozdoba. Jego zdaniem, „gdyby pokazano taką scenę z udziałem mężczyzny i kobiety, zapewne ten materiał zostałby szybko zdjęty z ekranów ze względu na jego obsceniczność”.

- Jednak panująca na Zachodzie poprawność polityczna sprawia, że jest on nie do ruszenia. Pozycja środowisk LGBT w Wielkiej Brytanii (ale też i w wielu innych „oświeconych” krajach zachodnich) jest tak mocna, że żaden decydent nie ma odwagi z nimi zadrzeć – ocenił prezes Centrum Życia i Rodziny. Działacz pro life podał jeszcze drugi powód zaistniałej sytuacji.

- Reklamowane Creme Egg jest bardzo chętnie kupowane przez Brytyjczyków w okolicach Wielkanocy. Łatwo się domyślić, że wszelkiego rodzaju łakocie są szczególnie lubiane przez dzieci i młodzież Kto więc jest adresatem tej reklamy? Jej twórcy nie kryją, że są właśnie to ludzie młodzi – podkreślił, określając taką taktykę jako „perfidną”.

- Myślę, że wszystkim, którzy dziś twierdzą, że „nie zaglądają nikomu pod kołdrę”, zrzednie mina, gdy zobaczą ręce sięgające po ich dzieci, których nie będą mogli w żaden sposób powstrzymać ocenił Ozdoba. Według niego „powinno nam to uzmysłowić, że jeśli nie podejmiemy skutecznej walki z presją środowisk LGBT, w Polsce może zapanować podobna <>”.

- Dlatego Centrum Życia i Rodziny aktywnie informuje o wszelkich próbach podważenia tożsamości rodziny i małżeństwa w naszej Ojczyźnie oraz aktywnie się im przeciwstawia – zapewnił działacz pro life. 

Kilka miesięcy temu Centrum Życia i Rodziny oponowało przeciwko podobnej reklamie. Obecnie apeluje do rządu o podjęcie zdecydowanych kroków wobec unijnej strategii na rzecz osób LGBT. Petycję autorstwa tej organizacji zaadresowaną do Premiera Mateusza Morawieckiego podpisało już ponad 13 000 osób.

- Zapewniam Państwa, że nie poprzestaniemy na tych działaniach. Jesteśmy świadomi, że „funkcjonariusze rewolucji seksualnej” będą podejmowali wszelkie możliwe działania, zmierzające do zalegalizowania tzw. homomałżeństw. Nie pozwolimy na to – podkreśla Ozdoba.

Działacz pro life dodał, że eksperci z Biura Analiz Centrum Życia i Rodziny nieustająco monitorują działania brukselskich elit, odpowiedzialnych za promowanie subkultury LGBT.

- Daje nam to możliwość szybkiego reagowania i sprzeciwiania się tej nachalnej propagandzie. Ważne jest również powszechne informowanie opinii publicznej o zakusach „tęczowych funkcjonariuszy” na instytucję małżeństwa czy rodziny – zaznaczył, dziękując za zaangażowanie i wsparcie sympatykom CŻiR.

W omawianym liście Ozdoba przypomniał również sprawę arcybiskupa Sydney, Anthonego Fishera OP. W osłupienie wprawił go widok plakatu, na którym wielki festiwal australijskich środowisk queer jest reklamowany grafiką przedstawiającą katedrę pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny.

Arcybiskup natychmiast zaapelował do władz miasta, by wycofały z plakatu fasadę bazyliki. Władze przystały na jego apel, lecz nie zmieniły miejsca tego sprośnego wydarzenia. Pozostał nim plac przed katedrą.

Grupa katolików zapowiedziała, że będzie broniła swojego kościoła w dniu festiwalu i modliła się przed nim różańcem. Skomentowała to burmistrz Sydney: Nie ma miejsca na nienawiść, nietolerancję czy sianie podziałów. Poczyniliśmy wielkie kroki w kierunku równości, ale trzeba ze smutkiem stwierdzić, że pozostało jeszcze wiele do zrobienia, aby zapewnić społecznościom LBGTI życie wolne od dyskryminacji.

 

PZ

 

 

Źródło: Centrum Życia i Rodziny

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną