SZOK! Małopolska kurator oświaty zostanie ODWOŁANA? Co z nauką w szkołach i przymusowym szprycowaniem nauczycieli?

0
0
0
/ prnt scrn rmf24.pl

Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek na antenie RMF FM zaatakował małopolską kurator oświaty za to, że nazwała szprycę na kooronawirusa „eksperymentem”. Dziś ważą się losy znanej z obrony tradycyjnych wartości Barbary Nowak. Minister Czarnek wypowiedział się również o trybie nauczania w szkole. –

Uważam, iż człowiek dorosły, wolny, musi sam odpowiedzialnie wybierać i nie wolno go do tego zmuszać. Konsekwencje eksperymentu nie są sprawdzone. Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem na to, żeby kogokolwiek do czegokolwiek przymuszać. To jest wolna decyzja każdego wolnego człowieka - tak powinno być – powiedziała w Radiu ZET małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.

 

Jej wypowiedź wywołała burzę, ponieważ propaganda pandemiczna – mimo publicznie dostępnych oficjalnych terminów – zaprzecza, jakoby forsowane preparaty na koronawirusa od wybranych globalnych koncernów były eksperymentami. Szybko posypały się gromy na małopolską kurator oświaty. Dziś na antenie RMF FM zaatakował ją minister Czarnek. Jak się okazuje, niewykluczone jest, że Barbara Nowak straci stanowisko.

 

Zatelefonowałem, skrytykowałem jej wypowiedź dotyczącą eksperymentu. Szczepionki nie są eksperymentem. Pani Barbara Nowak przyznała mi rację, że nie powinna zabierać głosu w tej sprawie. Uznała to również w mediach społecznościowych, a dalsze czynności trwają. Teraz spotyka się z panem wojewodą małopolskim, który jest bezpośrednim zwierzchnikiem. Sprawę nadzoruje pan minister Rzymkowski – powiedział w RMF FM minister edukacji Przemysław Czarnek.

 

Mam opinię taką, że cieszę się z faktu, że pani Nowak wycofała się ze swoich słów o eksperymencie i stwierdziła, że nie jest ekspertem w tej dziedzinie (...). Ocena jej zachowania będzie dokonywana w tym tygodniu również przez wojewodę małopolskiego – dodał Czarnek zapytany o to, czy jego zdaniem Nowak powinna utracić stanowisko. Zaznaczył, że jej los poznamy „dziś, jutro najdalej”.

 

Ciekawe, że małopolska kurator oświaty – mimo twardej obrony tradycyjnej rodziny – może stracić swoje stanowisko z powodu opinii o szprycy. Preparat przecież jest, jak wiadomo, iście zbawienny i tylko „antyszczepionkowcy” i „foliarze” mają co do niego obiekcje, prawda? No właśnie, wypowiedź Barbary Nowak podważa mocno tę opinię i rząd – chcąc najwyraźniej kontynuować Wielką Histerię – nie zamierza pozwolić nikomu wśród „swoich” nawet stwierdzenia tak prostego faktu, jak stan preparatu.

 

Poza małopolską kurator oświaty, minister Czarnek mówił także o powrocie do nauki stacjonarnej oraz ewentualności ponownego wprowadzenia trybu zdalnego po powrocie z ferii.

 

Pamiętajmy, że wracam po okresie trzech tygodni przerwy świątecznej i sześciu dniach, do siedmiu, nauki zdalnej. Pamiętajmy, że część Polski wraca tylko na tydzień, bo już od 15 stycznia pięć województw przechodzi na ferie zimowe. Po tygodniu kolejne dwa województwa dołączają, później kolejne aż do końca lutego, więc ruch okołoszkolny będzie ograniczony - można powiedzieć - do około 50 proc. w związku z tym, nie wahamy się podjąć decyzji o powrocie do nauki stacjonarnej, która jest bardzo potrzebna i dzieciom i rodzicom i młodzieży i nauczycielom – powiedział Przemysław Czarnek.

 

Wskazał też, że „nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, żeby organizować studniówki”. – Natomiast musicie państwo wszyscy rozumieć fakt, że sytuacja związana z Omikronem zmienia się również w innych krajach z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Co będzie za trzy tygodnie? Nie jestem w stanie dzisiaj powiedzieć. Dziś wracamy do nauki stacjonarnej, nie zmieniamy terminu ferii, nie zmieniamy decyzji co do studniówek – podkreślił.

 

Zapytany o przymusowe szprycowanie nauczycieli, Czarnek odpowiedział, że „nie wyobraża sobie”, by stracić w ramach systemu „około 60 czy 50 tys. nauczycieli, jeśli efektem niezaszczepienia się byłaby rezygnacja z czynnej pracy w szkole od 1 marca” i na razie nie ma decyzji w tej sprawie.

 

Według poprzednich zapowiedzi rządu, mundurowi, medycy i nauczyciele mieli podlegać pod przymusowe szprycowanie preparatem na koronawirusa od globalnych koncernów. Zapowiedzi wywołały ogromne oburzenie, które – jak widać – do dnia dzisiejszego stawiają totalitarne, prokorporacyjne plany w Polsce pod znakiem zapytania.
 

Dominik Cwikła
 

Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube

 

 

Źródło: RMF FM

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną