Vaclav Klaus zmiażdżył Merkel i KE ws muzułmańskich imigrantów
Fala imigrantów jedynie obciąży budżety państw członkowskich UE i nie przyniesie żadnych korzyści ekonomicznych w przyszłości – powiedział w czwartek były prezydent Czech Vaclav Klaus.
W jego ocenie w UE mamy obecnie do czynienia z nadwyżką siły roboczej, stąd pomysł, że imigranci będą wykonywali mniej atrakcyjne prace jest z gruntu fałszywy. Klaus zauważył, że obserwowane obecnie we wspólnocie 10-procentowe bezrobocie oznacza, iż około 23 miliony osób w całej UE pozostają bez pracy. Tym samym obalił argumentację Komisji Europejskiej, że imigranci będą mieli w przyszłości pozytywny wpływ na unijną gospodarkę.
Jednocześnie zakwestionował zasadność twierdzenia, że migranci będą zapełniać miejsca, którymi rdzenni mieszkańcy wspólnoty nie są zainteresowani.
W opinii Klausa przyjmowanie muzułmańskich imigrantów będzie oznaczało dla państw członkowskich jedynie koszty. - To jest całkowicie jasne, tym bardziej, że możemy zauważyć, iż najubożsi i najbardziej nękani ludzie z tych krajów nie migrują. Wręcz przeciwnie – dodał.
Przypomniał, że zeszłej jesieni UE oszacowała, że migracja w krótkiej perspektywie będzie miała negatywny wpływ na gospodarki krajów UE ze względu na związany z nią gwałtowny wzrost wydatów. Kraje tranzytowe muszą wydawać pieniądze na akcje ratunkowe, ochronę granic oraz natychmiastową pomoc, podczas gdy kraje docelowe muszą inwestować w centra integracyjne, wsparcie dla uchodźców, ich edukację itp.
Mimo tego KE usiłowała wmówić, że w dłuższej perspektywie czasowej efekt przyjęcia muzułmańskich imigrantów będzie pozytywny. Jak to możliwe, skoro imigranci chcą żyć na koszt podatnika i wcale nie zamierzają pracować? Na to pytanie Komisja Europejska już nie była w stanie udzielić odpowiedzi.
Niemniej jednak, jak zauważył Klaus, ekonomiczny aspekt przyjęcia muzułmańskich imigrantów jest drugorzędny. Zdaniem byłego prezydenta Czech fundamentalny problem stanowi to, że migracja zniszczy europejską kulturę, cywilizację i styl życia.
Poproszony o komentarz w kwestii stanowiska kanclerz Niemiec Angeli Merkel w sprawie imigrantów, nie pozostawił na niej przysłowiowej suchej nitki, podkreślając, iż europejscy politycy często zachowują się w sposób niekonsekwentny – najpierw witają imigrantów z otwartymi rękami, a później zmieniają zdanie.
- To dowodzi zarówno braku odpowiedzialności, jak i krótkowzroczności wielu europejskich polityków – stwierdził, zaznaczając, iż „jest to kompletnie nie do przyjęcia”.
Julia Nowicka
Źródło: CTK
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl