Trump może wjeżdżać do Anglii
Brytyjski parlament skrytykował wypowiedzi Trumpa ale nie zakazał mu wjazdu na teren Zjednoczonego Królestwa.
Wypowiedzi pana Trumpa są napastliwe i szalone - uznała w specjalnej uchwale Izba Gmin, któa wczoraj rozpatrywała petycję o zakazanie kandydatowi na prezydenta USA wjazdu do Wielkiej Brytanii. Deputowani skrytykowali jego zachowanie ale nie przychylili się do wnisku ponad pół miliona obywateli.
Deputowani uznali, że zapraszają Trumpa do wizyty w Wielkiej Brytanii z nadzieją, że w tym kraju zmieni się jego pogląd na muzułmanów, co będzie skuteczniejsze niż zakazywanie mu wjazdu. Równocześnie, deputowani uznali, że zakazywanie wjazdu do Wielkiej Brytanii tylko z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi, stałoby w sprzeczności z zasadą wolności słowa.
Całą sprawa zaczęła się jesienią 2015 roku. Ubiegający się o urząd prezydenta USA Donald Trump ogłosił publicznie, że chce zakazać muzułmanom wjazdu do USA. Wywołało to protesty wyznawców islamu na całym świecie. Jednak po zamachach w Paryżu (w listopadzie terroryści zabili 160 osób) poparcie dla Trumpa zaczęło rosnąć.
W rezultacie, muzułmanie mieszkający w Wielkiej Brytanii rozpoczęli zbieranie podpisów pod petycją zakazującą Trumpowi wjazdu do tego kraju. Zgodnie z angielskim prawem, parlament musi zająć się petycją, jeśli podpisze się pod nią 100 tysięcy osób. Do wczoraj, petycję w sprawie Trumpa podpisało 567 tysięcy osób, głównie muzułmanów.
Trump podkreślał jeszcze w zeszłym tygodniu, że nie wycofuje się ze swoich deklaracji. Jego poparcie stale rośnie.
Źródło: Christian Today
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl