PRZEŁOMOWY wyrok TK! Chodzi o obowiązek szczepień
Trybunał Konstytucyjny, w odpowiedzi na skargę matki, wydał orzeczenie w sprawie zgodności prawa o obowiązku szczepień z konstytucją.
Zwolennicy przymusowych szczepień ogłosili sukces, podobnie jak przeciwnicy. W gruncie rzeczy jednak ci drudzy mają większe powody do zadowolenia.
Pierwsi podkreślili bowiem, że TK uznał konstytucyjność samego obowiązku szczepień. Nie jest to jednak prawda, bo sędziowie nie rozpatrywali zgodności z zapisami Konstytucji RP samego obowiązku przeprowadzania szczepień ochronnych.
Natomiast, to co najważniejsze, to co innego. Julia Przyłębska, prezes TK, ogłosiła: "Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że art. 17 ust. 11 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi w związku z par. 5 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych - w zakresie takim jak - termin wymagalność obowiązkowych szczepień ochronnych, jak i liczba dawek poszczególnych szczepień ochronnych określana w Programie Szczepień Ochronnych na dany rok w formie komunikatu Głównego Inspektora Farmaceutycznego, a nie przez ministra zdrowia w drodze rozporządzenia, jest niezgodny z zapisami Konstytucji RP (art. 47 w związku z art. 31 ust. 3 w związku z art. 87 Konstytucji RP)".
W praktyce oznacza to, że w ciągu pół roku państwo musi zaprzestać nakładać kary na rodziców nie szczepiących dzieci albo zmienić tryb wprowadzania szczepień ochronnych, co będzie wymagało jednak dużo więcej zachodu niż dotychczas. Trzeba to będzie robić na poziomie ministra, a nie szefa GIS.
Źródło: Cowzdrowiu