Ukraina zwróciła się z nietypową prośbą do sojuszników. Będą wściekli?

0
0
5
Ukraina
Ukraina / Pixabay

Rzecznik Ukrainy Andrij Melnyk zwrócił się z prośbą do sojuszników swojego kraju, aby oddali Kijowowi 1% swojego PKB.

Melnyk stwierdził, że jeden procent zachodniego produktu krajowego brutto (PKB) jest godnym poświęceniem dla pokonania Rosji i jest niczym w porównaniu z tym, co Ameryka wydała na pokonanie nazistowskich Niemiec.

Dodał, że Ukraina bardzo docenia blisko 37 miliardów dolarów, które Stany Zjednoczone już przekazują w ramach pomocy wojskowej, ale potrzeba więcej, a właściwie znacznie więcej, który obecnie pracuje jako pełnoetatowy nabywca sprzętu wojskowego.

Andrij Melnyk, który staje się dobrze znany poza granicami Ukrainy za jego uporczywą kampanię na rzecz wojskowych darowizn dla Ukrainy i jest jednym z najgłośniejszych głosów domagających się większej liczby czołgów, zachodnich odrzutowców, a nawet okrętów wojennych, powiedział w tym tygodniu w niemieckiej telewizji, że kraje zachodnie muszą przekroczyć własne "czerwone linie", aby wysłać więcej sprzętu. Były ambasador w Niemczech, obecnie minister rządu Ukrainy, powiedział, że "nie będzie to łatwe przedsięwzięcie, ale jest to zadanie herkulesowe".

Aby walczyć z Rosją, sojusznicy Ukrainy powinni "zobowiązać się do przekazania jednego procenta swojego [PKB] na rzecz zaatakowanego kraju", jak zasugerował niemiecki Die Welt. Choć polityk pochwalił dotychczasowe wysiłki, mówiąc, że nie chce umniejszać już przekazanych miliardów, Melnyk zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone wydały połowę swojego PKB na walkę podczas II wojny światowej.

 

Źródło: Breibart

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną